€?
Proszę Państwa no to się zaczął stan ZAFANZALANKI!
I tak subtelnie zamieniam się w małą ZAFANZALACZKĘ MOLOWOKSIĄŻKOWOKSEROWĄ. Diaboliczne i stanowczo kombinuję,aby w ramach BUNTU podpalić wszystkie notatki,które wiążą się z panem profesorem G.Chociaż łatwiej było by podpalić samego profesora.To nie herezje.Jestem niemal pewna,że od razu miałabym zwolenników,FANÓW,a już na pewno nikt by mnie nie straszył krucyfiksem,święconą wodą czy osikowym kołkiem!Facet mi spędza sen z powiek,moje jelita kurczą się,żołądek oscyluje gdzieś przy migdałach,a ja sama wyglądam jak WYPŁOSZ.Na tym egzaminie nie pomoże mi nic prócz wiedzy absolutnie pewnej,której na razie jeszcze nie zgromadziłam.Powinnam zbierać widzę jak te wiewióry co zapierdalają z drzewa na drzwo za orzeszkiem.A ja idę na łatwiznę,no bo zdąrzę się nauczyć tydzień przed.Tja.Wszystko przez matkę,która bądź co bądź na każdym kroku uświadamia mnie,że jestem MĄDRA.Pięknej soboty,bladym świtem dorwałam kota i rzuciłam nim(a raczej nią,bo to kocica)w śpiącą matkę.Efekt był piorunujący.Nie dość,że mamuś prawie wylądowała ze szponami wbitymi w sufit,wielkimi oczyskami,rozespaną buzią to jeszcze zadała mi filozoficzne pytanie:
CZY TY JESTEŚ MĄDRYM DZIECKIEM??
Do tej pory mnie to drapie...
Drap,drap!
No tam nie dosięgnę!!!!
Bonus:
Szarlatany matematyczne wyliczyły,że 24.01 w roku 2004+1 jest dniem,kiedy walą się na nas największe doły.Czuł się ktoś dziś zdołowany maxymalnie?
Ja nie..
Mam fizykę Newtona,formy zmysłowości i dzięki temu poznanie aprioryczne i argument transcendentalny w dupie!
Dodaj komentarz