• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

90% osób pod koniec mycia naczyń myśli kura kwa jeszcze patelnia!

Myję Gary bo wiem dobrze o tym kto ich nie myje ten ma kłopoty.

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Sznurki

  • dają po garach
    • ajax
    • calgonit
    • cytrusek
    • dosia
    • Fairy
    • froch
    • izo
    • Ludwik
    • morning fresh
    • pucuś
    • pur
    • zunlicht

ARg-ch

Wcale nie musicie tego czytać,jak ktoś nie chce to obiecuję,że nie odgryzę mu nosa.Moja samotność w tej chwili sięga 45000000km2.Nie chodzi o to,że wszyscy wokół mnie wyzdychali,bądź szlag ich trafił.Mam przyjaciół,do których mogę się ucieć z najmniejszą duperellą.To co tli się we mnie od jakiegoś tygodnia i narasta z każdym dniem najłagodniej mogłabym określić jako dygot egzystencjalny.Bardzo dużo śpię,zwinięta jak embrion.Nie jem prawie nic,żeby nie napisać że wogóle.Nie wychodzę z domu,nie ruszam się nawet po to by otworzyć drzwi jak ktoś się regularnie dobija, wrzeszczy i pyta czy jeszcze żyję.Na uczelnię też się nie fatyguję.Leżę i śpię.Jestem niesamowicie rozdrażniona,absolutnie wszystko i wszyscy działają mi na nerwy.Kategorycznie odmawiam spotkań towarzyskich.Źle się czuję,przy okazji moje wszystkie wnętrzności też.Jak nie mogę zasnąć,to biorę prochy nasenne.Najgorsze jest to,że z poczuciem moralnego niepokoju idzie złość. Ciągle bęczę.Żałosna jestem,pieprzona furiatka.

Ma być dobrze.I kiedyś będzie,ale na pewno nie teraz.Potrzebuję nieziemskiej mobilizacji,spowodowanej solidnym kopem w dupę,ewentualnie wrzeszczeniem połączonym z wywijaniem kończynami górnymi i groźbą.

Spotkałam się z Zunlichtem
.Nie wiem po co.Biedak.Dałam upust językowi i nawrzeszczałam na Niego,bo wyrzucił gumę do żucia na trawnik.Najgorsze jest to iż w rzecze słów które do niego wywrzeszczałam nie było ani jedengo,z którym moje sumienie by się zgadzało.Nakrzyczałam,bo to była moja uświadomiona potrzeba.Nie chciało mi się mówić.Byłam zła,że Monstrua Ubrana (tak go nazwałam)wmawia mi słowa których nie powiedziałam.Mimo to gdy wyjeżdżał,w chwili gdy mnie przytulił nie chciałam aby wogóle mnie wypuszczał z tych chudych,bardzo chudych ramion.

Rozumiem teraz tylko kota,z którym łączę się w bólu,ponieważ trzy jego małe kocięta zdechły.Jest mi jej żal.Chodzi osowiała,ciągle śpi,nawet miauczeć się jej nie chce.Tuli się do wszystkich.Za to regularnie pod moim oknem miauczą jej adoratorzy i ewentualny tatuś.Krew mnie zalewa,gdy wskakują na parapet i błądzącym wzrokiem szukają czarnej sierści kotki.Wyciągnę procę i zacznę ładować w te kocury wszystkim co mi wpadnie w ręce.W tej chwili mam instynkt mordercy.

Brak mi ochoty,chęci,działania,wszystkie idee,pomysły ,plany poszły się bujać na bambus,to znaczy ja je tam wysłałam.Na niczym mi nie zależy tak jak na chwili spokoju(szkoda,że nie świętego spokoju)Wiem,wiem jestem fajna na 102!! 100m od wszystkich i dwa metry pod ziemią.Że niby zawsze jestem taka silna,że niby nic nie jest w stanie mnie pogrążyć,że niby poukładana,że niby oparce,że niby wszystkich z doła wyciągam,pocieszam.Mój szkielet psychiczny zaraz gruchnie.Trzyma się jeszcze ze względu,na wiarę w lepsze jutro.Którego i tak nie będzie.Amen.
18 kwietnia 2004   Komentarze (9)
Myje-Gary=>cretaro
19 kwietnia 2004 o 22:10
TEJ! a co z Twoim blogiem siostro??
cretaro
19 kwietnia 2004 o 20:46
hhhmmmm ja mysle Bajko ze ten rozstroj spowodowany jest tym ze zamiast jakiejs porzadnej komedii to wystawiala Dziady. Niby nic nie mam do tego dziela, ale nie w cieple kwietniowe noce:) tak w listopadzie oooo to inna rzecz. A tak na serio to jeszcze troche i bedziesz sie z tego smiala:)
Ayame
18 kwietnia 2004 o 23:48
Sami siebie wpędzamy w te stany.Zwinąć się w kłębek...zasnąć.Najlepsza nagroda to w dżemie jagoda!!!Zdechlaki całego świata, łączcie się!!!!
Lord Mamutt
18 kwietnia 2004 o 20:40
Napewno nie biedak, napewno nie smutny, napewni nie zły...tylko chudy, bardzo chudy...ale zacznie ćwiczyć :P (kiedyś napewno:)
kontestator
18 kwietnia 2004 o 14:57
Polece dniem świra i mamusią Adasia Miauczyńskiego : Zupy zjedz ! Takiej na ciepło. Może być pomidorowa !
Bajka z radzieckiego
18 kwietnia 2004 o 13:53
nie wiem czy bedzie lepiej... na pewno inaczej ale to od ciebie zalezy w co uwierzysz... czasem jesli powtorzysz cos 10000 razy w koncu stanie sie to prawda... ja przynajmniej probuje... trzymaj sie cieplo
maruda
18 kwietnia 2004 o 13:16
lepsze jutro na pewno kiedyś będzie, bo cholera MUSI BYĆ!!!!! MUSI!
Piękny Maryjan
18 kwietnia 2004 o 11:09
Oj Borzennko... choć do Maryjanka, on Cię utuli.
harley
18 kwietnia 2004 o 10:53
Daj spokój z tą procą. One też mają nadzieję na lepsze jutro, tylko czy wiedzą, że go i tak nie będzie.

Dodaj komentarz

Myje_gary | Blogi