Uroczyście oświadczam, że w dniu dzisiejszym mam apogeum nie mania na nic siły (po tak długiej przerwie to chyba rozumiecie, czyż nie?). Najłatwiej byłoby się wytłumaczyć tym, że nie mogłam się pozbierać po śmierci Hanki Mostowiak. Jestem.
Północ pozdrawia Południe!
Dodaj komentarz