• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

90% osób pod koniec mycia naczyń myśli kura kwa jeszcze patelnia!

Myję Gary bo wiem dobrze o tym kto ich nie myje ten ma kłopoty.

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Sznurki

  • dają po garach
    • ajax
    • calgonit
    • cytrusek
    • dosia
    • Fairy
    • froch
    • izo
    • Ludwik
    • morning fresh
    • pucuś
    • pur
    • zunlicht

do choroby!

Po pierwsze to nie wiem od czego zacząć. Może zaczne taak by było taaak z pieprzykiem.
No więc myślałam,że mnie OTRUTO. TAK O TRU TO.
Wstaję któregoś pięknego dnia i idę do lustra, układam gniazdo z włosów(w tym gnieździe mógłby zamieszkać jakiś mały ptaszek), przyglądam się bliżej i co widzę sine wargi. Dosłownie sine jakby mi ktoś przyłożył tak z piąchy, albo może miałam jakieś spotkanie ze ścianą? Jednak nic z tych rzeczy.
Wyszłam z domu i tak sobie myślę, na miłość boską OTRUTO mnie!! Dokładnie taaak samo było w książce "Imię Różny". Mnisi czytali księgi, strony przewracali mokrym, naślinionym paluchem, a kartki były nasączone trucizną. Cały dzień byłam taka no otępiała, jakby otruta. Ale póki co do tej pory jakoś przędę i na razie się nie sypię.Sine wargi znikneły.
Po drugie to wiem od czego zacząć, ale to znowu będzie tragiczne.
Ufasoliły mnie kleszcze. Jeden w podudzie, a drugi w nadudzie. Jednego nieświadomie wyharatałam pod prysznicem, drugi wyciągnął chirurg na pogotowiu. Poruszona tą sytuacją zaczełam w internecie czytać o boreliozie i kleszczowym zapaleniu mózu. O tych chorobach wiem już chyba absolutnie wszystko. Jak to jest też że jak się czyta o chorobach  w internecie to wszystkie objawy tej choroby nagle występują? Doszłam do wniosku,że wszystkie choroby na świecie mają swoje alter ego w postaci chorób internetowych, ja miałam boreliozę internetową.
Ze spraw najnowszych to dziś drugi raz w życiu wysadziłam monitor, wiecie tak z pompą dymiło się!

16 czerwca 2010   Komentarze (7)
lasss-eczek
15 lipca 2010 o 21:29
Ty jak cos robisz Bożennko to zapewne w większości z pompą :)Ale po co Ci pompa, sama sobie doskonale dajesz radę :D
myje-gary
22 czerwca 2010 o 20:57
No wiem, wiem,że żadnym tłuszem dziada nie...
Anka
20 czerwca 2010 o 18:58
Święci pańscy!! W życiu kleszcza nie wolno traktować żadnym tłuszczem. Wtedy zaczyna sie dusic i wypuszcza wiecej tej swojej śliny czy co on tam ma w tej paszczy.A co za tym idzie zwiększa się zagrożenie zachorowaniem na te boreliozę.
tyle chciałam napisać.
pozdrawiam.
vna
18 czerwca 2010 o 22:04
Ej o, nie za często masz kontakty z naszą kochaną służbą zdrowia? Jak nie prawieodrąbany palec, to otrucie albo kleszcze na pogotowiu - brrr... Uważaj na siebie.

Ps.A ja ani razu monitora, ba, nawet telewizora nie wysadziłam... :(
akumuto
17 czerwca 2010 o 23:24
Z tego co pamiętam to kleszcza dusi się, smarując go masłem albo smalcem. Jak nie chce puścić, poi się go alkoholem lub przypala papierosem.
Oczywiście wcześniej wyciska się dziada, tak by oddał krew, którą wyssał.

Powodzenia!.
serducho
17 czerwca 2010 o 13:48
kobito toz to kreminal normalnie no!!!! :))
innam
17 czerwca 2010 o 10:22
Aleś się dzieje! Tu otruł ktoś, tu kleszcz, tu monitor. Musisz być kimś niesamowicie ważnym :D

Dodaj komentarz

Myje_gary | Blogi