do drinola
Dziś w Krakowie :Rękawka, chociaż i tak wszyscy wiedzą, że nogawka jest większa ;-).
Machne na szybko koński ogon i ide w tango na drinola ;-). Razem z Agą, Kaśką oraz Konradem.Chociaż każde z nas łaziło do innej szkoły średniej, to jednak zawsze razem łaziliśmy na wagary. Hmm, w zasadzie jeździliśmy pociągami na Słowację po złotego bażanta oraz suszone owoce.Strasznie tanioooooo. Pamiętam jakbym to wczoraj piwsko w nogawkach przemycała, a tak było ;-). A teraz galimatias telenowelowy: Konrad był z Kaśką na studniówce, a podkochuje się w Agnieszce, a mnie lubi, bo uważam, że puszyści ludzie są w DECHĘ.
Dziabne wasze zdrowie!
Dodaj komentarz