• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

90% osób pod koniec mycia naczyń myśli kura kwa jeszcze patelnia!

Myję Gary bo wiem dobrze o tym kto ich nie myje ten ma kłopoty.

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Sznurki

  • dają po garach
    • ajax
    • calgonit
    • cytrusek
    • dosia
    • Fairy
    • froch
    • izo
    • Ludwik
    • morning fresh
    • pucuś
    • pur
    • zunlicht

do jaja na zboczku

Jaki ze mnie głupi kalafior! Odrzuciłam dziś propozycję sesji zdjęciowej! Baala! I co lepsza stać mnie było na to! Ale po kolei. Siedzę na odwłoku, witki mi po robocie opadły(jak zwykle zresztą) i dzwoni telefon stacjonarny. Wlekę się jak zmora po zamku z kajdanami u stóp podnieść słuchawkę i co słyszę.No wiadomo, że najpierw to się słyszy, „HALLO” albo coś w ten deseń. I padło halo (potem było jeszcze więcej tych „HALLO”). Męski głos, który wprost pyta mnie czy nie chcę zostać modelką, bo on jest fotografem i bardzo mu się spodobała moja buzia. Myślę, kurwa mać że co? Grzecznie mu odpowiadam, że to POMYŁKA i pytam skąd wytrzasnął mój numer telefonu. Pan mi odpowiada bardzo wprost, że musiałam być nieźle cytuję „najebana na imprezie” skoro nie pamiętam jak się do niego mizdrzyłam i prosiłam o pracę TOP MODELKI. Mówię mu, że nie jestem zainteresowana pracą, ani dalszą rozmową. A ten nie daje za wygraną i mówi, że jak nie sesja to może lody? Mówię NIE, a ten dalej swoje jak nie sesja, nie lody, to może KINO? I tak w kółko Macieju…Pieprznełam słuchawką wcześniej życząc mu miłego wieczoru.(jak się wkurwię to życzę dobrego dnia, albo dobrego wieczoru w formie ironii rzecz jasna). Kariera modelki poszła się bujać nie ma co. Natomiast ja się bujam do łóżka.

19 czerwca 2007   Komentarze (10)
gogenzola
25 czerwca 2007 o 15:45
z tym kalafiorem to sobie pochlebiasz, kalafior jest ok. (zwłaszcza z zasmażką) możesz być najwyżej nać! no dałaś ciała koleżanko
blah-blah
21 czerwca 2007 o 19:00
Chorera jasna, no! Może byś jednak przemyślała, co? Gary, to wiesz, każdy może myć, ale druga Kate Moss ? To już insza jebajka... :)p
5!m00n --> MG
20 czerwca 2007 o 23:39
Yo! A ja to bym na policaj doniósł, że dzwoni i nagabuje. A kto wie co to za skurczybyk! Pewnie normalnie jest jakimś urzędasem i za moje/nasze pieniądze sie tak zabawia =) Dobrze, że masz jak zwykle po kolei w łebku. Pozdrawiam Becherovkowo!
Myje-Gary
20 czerwca 2007 o 22:01
se chyba zacznę w brodę pluć!!!!!!!
serducho
20 czerwca 2007 o 18:24
ee no jak moglas no!!!
Malena
20 czerwca 2007 o 16:15
hehehe wariatka pelna geba:P a moze bysmy Cie ogladali na okladkach ... spieprzylas:P hehehe
Rinonka
20 czerwca 2007 o 16:15
Kurcze, jakiś zboczony zboczeniec Ci chce zdjęcia robić, a Ty odmawiasz! :-)
Myje-Gary
20 czerwca 2007 o 08:30
Nie dawałam mu żadnego numeru telefonu, stacjonarnego nigdy nie podaję, bo od tego mam komórkę a i o nr komórki truuudno.Taka wiedźma jestem. Hmmm, chciałabym kołyskę póki co mam twardą pryczę i piżamę w paski. =).
pika
20 czerwca 2007 o 00:33
I dalas mu numer domowy?!? To musialas byc niezle najebana...:)
harley
19 czerwca 2007 o 22:57
... i lody się bujają i kino też. Okropnie wahadłowo się zrobiło, pewnie łózka też masz kołyskę :)

Dodaj komentarz

Myje_gary | Blogi