do listów
Religia mówi,że siódmego dnia Bóg odpoczywał. OD PO CZY WAŁ.
A ja:
-wyprałam, znaczy pralka wyprała, niestety pralka mi już nie powiesiła prania,
-wyczyściłam dywan/ ręcami
-wyszorowałam podłogę/ręcami
-przesadziłam kwiatki/ręcami
-zasiałam kwiaty do fajerek*/ręcami
-wyprasowałam/ręcami
-gary szorowałam/ręcami
-wypucowałam meble/ręcami
a na koniec się OPARZYŁAM.Dotkliwie oparzyłam, gdyż ręcami chciałam sprawdzić czy ciasto jest gotowe.Było.
Och ja, Panie Boże, absolutnie NIE robię Ci konkurencji. Nie planuję podróży misyjnych z jakimś nowym przesłaniem religijnym,że w tygodniu odpoczywam(a tego NIE ROBIĘ)a w niedzielę pracuję.Chociaż mogło by to mieć wiele zwolenników, ale jednak NIE.
Znaczy chciałam napisać,że nie mam czasu, a WOLNE dziś mam od niepamiętnych czasów. Kolejne eghm....
*fajerek - to tak zdrobniale od pożarku?
Moja babcia... hymmm... skarbnica wiedzy niewybrednej :)))
Dodaj komentarz