do sfinksuję!
Nie wiem czy mogę z Wami TERAZ gadać, gdyż właśnie od KILKU DNI sodowa i gomoria trzasneły mi do łba.
Bo chyba nikt z Was nie ma garderoby w Bazylice św. Piotra?
JA MAM!
Mało tego moim kolegą z pracy jest FARAON! Znaczy rodowity Egipcjanin który przysięgam wygląda jak Władca Nilu! Dodatkowo dziś mi powiedział:
-Bzzzzzeeeena SYPIE SIE!
Pewnie ma z 5000 lat i jak reszta jego kolegów z piramid też się sypie.HA HA HA.
Mówi do mnie Bzzzeeee, gdyż ciężko mu mówić po polsku.Po niemiecku ni hu hu, po angielsku bardzo dobrze i w tym języku rozmawiamy. Otóż Abdul Almanach czy coś, zakochał się w Polce i przybył za nią do naszego kraju i tak już został.Został też usidlony i jest mężem. Romantyk. Nie zapytałam czym się zajmował w Egipcie, ale jak był poganiaczem wielbłądów to się wielce nie rozczaruję. Ma taaki wrzask, że pobudził by tych swoich kolegów z piramid na bank. Dziś krzyczał na jakieś dziewczyny słowami:
EEEEEEEEEEEEEEEEEEEE EEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE EEEE EEE(bardziej nosowo).
I one słuchały! Wielbłądy też by tak zrobiły! Różnica między wielbłądami a tymi dziewczynami była w garbach. Wielbłądy garby mają na plecach, niektóre dziewczyny jednak NIE.
A teraz serio. Pracuję i mam misję przewodnika.
A teraz robię rząd i spieprzam stąd.
Dobrej nocy!
Dodaj komentarz