dówop
Jak mnie facet pośle we wszystkie czorty to znam już POWÓD. Mianowicie FARTUSZEK.Gdy burzy na dźwierzak otwieram w FARTUSZKU, na którym prócz tańczących krów, dyndają (akurat mnie na brzuchu) krowie wymiona. Zamiast go ściągnąć, czego wymaga SAVOIR VIVRE,to ja pędzę do drzwi ścieszona jak pojedzony rekin, żeby mi facet nie marzł, albo go mój bojowy kot nie ugryzł.Potem pokręcę się w nim po domu,jak jemy ( aż dziw bierze,że jeszcze nie padł) to rzucę jakieś : jedz nie gadaj, a co najlepsza zmuszam go do WYPOWIEDZENIA się na temat paszy,że była dobra,chociaż mnie samej niekiedy nie smakuje.No tak, tego zasady etykiety też nie obejmują.Świetnie się śpisuję nie ma co.A ja mu każę mówić do siebie POMNIEJSZE BÓSTWO. Okej, można się śmiać.
HA HA HA.
Jeszcze peesa strzelę, nie PE EM ESA.
Uwaga:
PS. chłop mi dziś wystrzelił w twarz.Oberwałam w policzek i w rękaw kolorem białym.Słodkie było, zlizałam łapczywie śmiejąc się jak dzika norka.Ja poproszę więcej BITEJ ŚMIETANY w spraju.
Tralalalalala, nie tylko Ciebie =)P.
Należy Ci się współczucie.
Nie wpadne jednak na pomysl,zeby to kupic;)
Idę spać, bo jak dostanę głupawki, to zamiast spać, będę czkać (tak już mam, że sie łatwo zapowietrzam).
Odpisałam u Ciebie.
Wiesz, ja też zdolna do zagadania na śmeirć, więc może jakby te siły zdwoić?
Daleko masz do mnie? ;)
Wiesz, ja też zdolna do zagadania na śmeirć, więc może jakby te siły zdwoić?
Daleko masz do mnie? ;)
Jak się nakręcimy to pójdzie z torbami,a że nie stary plus dla nas. Sexapil...
Dziękuje ci, ty jedyna w chwilach męki potrafisz mi poprawić humor. Wystarczy jedna notka, na wszystkie smutki :]
Wiesz, ja też zdolna do zagadania na śmeirć, więc może jakby te siły zdwoić?
Daleko masz do mnie? ;)
A potem tak sobei pomyślałam, że ja nie wiem, jak y wyglądasz w ogóle, a co dopiero z tymi wymionami i znów sie usmiałąm :D, a co..... cos mi się nalezy, gdzieś odreagować muszę.... hahah hahahah posmeiję, się.........mozna przecież sama pisałaś, że wolno :D
Dodaj komentarz