I kropka.
Pamiętacie czego się bały MUMINKI? Takiej wielkiej przychodzącej znad morza BUKI.Takiego stwora przywdzianego w białe prześcieradło, co nic nie gadało jeno coś burczało, a te małe głupki Muminki łącznie z mamą muminka,która NIGDY nie rozstawała się z torebką U CIE KA ŁY, spierniczały do tego swojego domku, gdzie mamusia muminka z torebką na ręce robiła wszystkim herbatę na ukojenie muminkowych nerów.Tak było... A tak było wczorajszej nocy.
Tylko nie doszukiwać się PO DO BIEŃ STWA!
Doszukiwać się sensu istnienia
Egzystencji
bytu
i
.
Oto co się dzieje jak DWA FILOZOFY zejdą się pod jednym naiotem nie żadnym KOCEM!
Pod kocem ja,a rękę próbuje mi wyrwać filozof P.
Przypomniała mnie się taka bajka o jabłoni :leciała jakoś tak :Miałam Ci ja błonkę =)P
Dobra rada: jak Ci gorąco zmocz sobie KARK, jak ręką odjął, poczujesz się jak w raju.
Pozdrawiam!
ale fakt starczy, przez ten upał mnie na mózgownicę pada
Co Wam odbiło z tym sexem? Filozof był napruty i śpać mu się chciało,a że mam miękkie uda to na nich spał.Trzymał mnie za rękę, abym do do domu nie polazła.W sumie tam było coniemiara wywrotek i zapasów.Filozof ćwiczy karate =))).
zdejmij koc... i stan przed nami ... :)))))
pozdro
M/Studus
A ten P. to świerze mięsko z PATu.Wczora mi się wyspowiadał,że na Kozłówku mieszkał, no jak rzut beretem było... =))).
------>X egch, byliśmy UR ŻNIĘ CI! Ale sexu na pewno nie było.Ja pamiętam tylko powtarzające się słowa P. : chodźmy do źródełka, chodźmy do źródełka....
Ładną masz rękę =DP)
Dodaj komentarz