• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

90% osób pod koniec mycia naczyń myśli kura kwa jeszcze patelnia!

Myję Gary bo wiem dobrze o tym kto ich nie myje ten ma kłopoty.

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Sznurki

  • dają po garach
    • ajax
    • calgonit
    • cytrusek
    • dosia
    • Fairy
    • froch
    • izo
    • Ludwik
    • morning fresh
    • pucuś
    • pur
    • zunlicht

Kosmici do domu!

Typy spod ciemnej mgławicy chcą podbić naszą galaktykę.Przylot swój niewątpliwy obwieścili pięcioma kręgami w zbożu.Uch!!Ludzie zamiast wizytować okoliczną Golgotę (Kalwaria Zebrzydowska) wznosić modły do Boga, czy kogoś kto tam ma dyżur,urządzają liczne krucjaty w potencjalne miejsce lądowania Zielonych,czyniąc tym samym golgotę  i ugór właścicielowi pola,który o plonach może zapomnieć.Szkodników w zbożu są pomiliony i łatwo je zlikwidować fungicydami,pestycydami,babotoxem(rękami żony),ale z tymi kosmicznymi szarlatanami(o ile są) faktycznie może być problem.No bo czym takiego najeźdzcę unieszkodliwić? Induktorem tesli?Paralizatorem*?Garnkiem?Własnym Obiadem?Sexem?Z dumą ogromną,należy patrzeć na  rozwój Centrum Kosmicznego,które momentalnie powstanie w  tymże miejscu.Jak życie znam powstanie coś anty-kosmicznego jakaś Galaktyczna Federacja Jasności (GFJ),którego prezesem nie mogła bym zostać.Wspomieć należy iż ma miłość do kosmitów już dawno się wypaliła.W szkole podstawowej zaczytywałam się  w sagach o Małych Zielonych Ludzikach ( K.Boruń)zamiast czytać lekturki szkolne,jakże pasjonujące,pełne napięcia grozy faktów  i życia prawdziwego,czy gonić wzrokiem guru sekty nauczycielskiej.Natruralną koleją rzeczy,porzuciłam te niewiarygodnie powieści na poczet wiedzy seksualnej tzn.nie oprawiałam świerszczyków w "Wyborczą"(rozwój przebiegł prawidłowo),uganiania się za facetami,robienia sieczkarni w głowie młodszemu braciszkowi i wszędobylskiemu byciu tam gdzie być się nie powinno.W owym okresie wydawałam masę pieniędzy na modelarstwo.Kleiłam samolociki, statki i wycinałam z tektury  X-wingi,ba! z bratem podczas rodzinnych zjazdów wprowadziliśmy przymusowe przedstawienia.Zmuszaliśmy tą naszą rodzinną świtę by żałosnym wzrokiem patrzyli na dziewuchę i jej wiernego brata( długo,długo nazywanym przezenie Toudi) jak wcielają się w wymyślone postaci.Najciekawsze tytuły przedstawień :"Powrót obrzezanego Yeti" i "Zemsta rannego pantofla"Swoje męki nagradzali pieniądzem,po pierwszym akcie.
Kolekcję egzotycznych roślin wzbogaciłam o chiński agrest-ukrywający się pod nazwą kiwi.Wyrosła mi roślinka dnia pańskiego z pestek,które sama wydłubałam z zamszowego kartofla.Ma kolekcja obejmuje :kawon(arbuz),smaczliwka właściwa( awokado),cytrynę i pomarańczę.Następnym razem wyhoduję roślinę-ODLOT.
Czujemy się piękne,docienione i nadzwyczaj mądre,podrywane notorycznie przez jednego pana biegającego w czarnych majtasach wzdłóż brzegów jeziora Żywieckiego.Nie chodzi mi o Davida Haselhoffa.Jeno o cud-miód-ultramaryna ratownika WOPR.Ponieważ nic nam nie stoi na przeszkodzie dać się adorować,więc od czasu do czasu strzelamy uśmiech nr.33, trzepotamy rzęsami,strzelamy sexem i udajemy wiecznie topiącą się(to dopiero zabawa!)mamy nawet czasami libidodrzemkę z właścielem czarnych gaci i wzroku pełzającym po całym ciele.Chyba zafunduję sobie kartę pływacką.Starsza Szeregowa-odmeldowywuje się na wakacje.Howgh!
*ojciec wyjaśnia to słowo tak:jakaś para liże się w Zatorze(miasto,małopolska stolica wędkarzy)

23 lipca 2004   Komentarze (18)
kosmiczny
28 lipca 2004 o 22:50
Nie rzucaj słów na wiatr dziewczynko.
kosmiczny
28 lipca 2004 o 22:40
Nie rzucaj słów na wiatr dziewczynko.
Myje-Gary =>Kosmiczny mamut.
28 lipca 2004 o 20:18
A ja Cię PIERDOLĘ, w każdym calu, w każdym milimetrze i łokciu.P I E R D O L Ę.
kosmiczny mamutt
28 lipca 2004 o 15:20
Przybywam w pokoju !!
kroofa
27 lipca 2004 o 20:12
kosmici w niebieskich fatruszkach i strzał seksem... hmm co za miła zboczona wakacyjna mieszanka:D to mie się podoba:P pozdrawiam Cię ciepło i będę tuta jstałym bywalcem. przyrzekam panie majorze :D hy hy.. i ja też jestem koieta z poczuciem humoru-a, a co!:>
*Niomi*
27 lipca 2004 o 11:08
hehe dobre dobre nienajgorsze!
Elka pętelka
27 lipca 2004 o 09:26
Z tym odlotem to uważaj, żeby kosmici w niebieskich faruszkach Cię nie nakryli :))
subversion
26 lipca 2004 o 20:49
A ta kolekcja to gdzie, bo chyba nie na balkonie czy parapecie? :) Ja bym z chęcią ananasa wyhodowała. Albo banany :D
studus
26 lipca 2004 o 08:30
witam, obcy sa wsrod nas ;)))) pozdr M/Studus
_^^sLoNeCzKo^^_
26 lipca 2004 o 00:45
aGrest też dobry, aLe nie ma to jak imitacja arbuza, skŁadająca się z ogórków z cukierem :P
dakota
25 lipca 2004 o 12:03
do kolekcji ukladow popisowych blogowiczow za czasow mlodzienczych dorzucam \"radio gaga\" Queena(liczba wykonawcow-4,ustawienie poczatkowe-jeden za drugim,uklad-co druga osoba podnosi w takt muzyki reke na wysokosc pasa po czym ja opuszcza,choreografia rozwija sie wraz z rozwojem utworu.Dynamika pozostaje niezmieniona.Bilety wysprzedane na dlugo przed koncertem.
cretaro
25 lipca 2004 o 10:32
jak się łatwo było domyślić, jestem za unieszkodliwianiem najeźdzcy seksem :))) ale CI dobrze babeczko na tych wakacjach :) tyż bym tak chciała
kontestator
24 lipca 2004 o 14:14
Facet w kąpielówkach nie może być sexi ! Niech żyje blada klata !
BieRdonka
24 lipca 2004 o 11:59
No wlasnie, te tajemnicze \"znaki\" to kolo mnie tu niedaleko na wsi w Dunowie sie pojawily :)) A awokado tez kiedys wyhodowalam, ale nie pamietam co sie dalej z nim stalo :P
chusteczki
24 lipca 2004 o 11:58
heheh ja niestety rodzenstwa nie mam, ale tak napastowalam kolezanki i kolegow aby bawic sie w dom lub wlasnie teatrzyk.. lubilam tez \"jezdizc\" samochodami :D
Magrat
24 lipca 2004 o 10:56
Witaj w klubie stukniętych i sadystycznych aktorów teatru rodzinnego. Ja (jako inicjatorka) z moim młodszym bratem byliśmu bezlitośni, a naszym numerem popisowym był \"Układ Słoneczny\" - gdzie wcielaliśmy się w planety i inne ciała niebieskie krążące po naszym nieboskłonie... :)
www.loris.prv.pl
23 lipca 2004 o 22:55
nam strzelać niekazano, a jak kazano to dyskretnie i umiejętnie, żeby sąsiedzi nie gadali. myślę jadnak, że dobrym pomysłem byłoby zatrudnić wysoko perwersyjnych kochanków do patrolowania naznaczonyc pół. jeśli przyjmować za pewnik probówkową metodę rozmnażania zielonych, widok strzelającej seksem pary mógłby ich odstraszyć na następne 2000 lat :) pozdrawiam. lorizzz
sang-froid
23 lipca 2004 o 20:55
aha... a jak się strzela seksem?

Dodaj komentarz

Myje_gary | Blogi