Kretowisko
Po raz kolejny udowodniłam,że mam dobre serce i przekonałam dziś o tym BIE DRON KĘ ( nie Ciebie małolato) czerwoną z kropkami na pancerzyku.Idę rano do kuchni, otwieram LODÓWĘ sięgam po sałatę i patrzę BIEDRONKA w niej leży.No nie wiem czy te biedronki mają we łbie poukładane,żeby sobie zrobić zimowe wakacje w mojej lodówce.Myślę sobie, pewnie już sztywna,yeti biedrończane jakie, mrożonka albo co.No i tak biorę te zwłoki do ręki i se tak wymyśliłam,że (no nie nie pocieranie,alkohol z beczuszki bernardyna( czytał ktoś CUJO KINGA?))że na nią chuchnę no i jak żem pomyślała tak zrobiłam i ta franca ożyła.Idę radośnie pochwalić się ojcu i bratu swym wyczynem i ona mi wypada z ręki i wali łbem o podłogę.
Brat: kot zje
Biedronka,jednak skok przeżyła ( nie wiem czy nie była jaka z desantu albo co) i wylądowała na cyprysie.
I to jest ta dobra strona mnie MATKI NATURY.
Natomiast mam w ogródku RYJCA takiego,pieprzonego KRETA,któremu przysięgam ubrałabym na ten głupi ryj okulary by sie polaz ryć do sąsiadów,albo cholera wie gdzie! Jak widzę te wywalone kominy co to wyglądają jak krajobraz księżycowy to mnie krew zalewa.Zabieram grabki i łopatę by wszystko wyrównać i LUZ,spokój,gładko...By ten ślepy górnik na następny dzień w tym samym miejscu USYPAŁ MI KOPCZYK i tak i tak codziennie! Raz to nawet widziałam,jak ziemię wywala tymi swoimi różowymi łapskami,ale zamim zdąrzyłam przywlec KOTA by go ogłuszyć,to się zdąrzył schować.Teraz na wszelki wypadek mam łopatę pod ręką.Jeszcze jeden taki numer wywali a wleję mu kreta do tych jego norek wykopanych,albo normalnie węża z wodą...
No kto obstawia,że jutro wywali mi ze 2 nowe kominy?
Krety na drzewo!
A gdyby tak dociekliwiej sie temu przygladnac to czysto \"babski szowinizm.....rasistka cholera\"...bo biedrona to female ...a kret niestety ....male.
poczekaj az kopcow bedzie wiecej, nagraj filmik i bedziesz pierwsza polska kobieta na ksiezycu :)))
ja tam bym uwierzyl... :)
M/Studus
Dodaj komentarz