Ku przestrodze
O alkoholu raz jeszcze ku przestrodze pokoleń. PATRZCIE CO BIERZECIE Z BARKÓW ( nie takich z ciała )
Mój brat, nie ma co ukrywać wielkie bydle,koneser piłki nożnej i znawca alkoholi (jak zawsze o sobie mówi) zaprosił raz kuzna naszego na jakąś tam popijawę.
Oczywiście rzecz miała się odbywać przy telewizorku w którym miał pohukiwać meczyk piłki kopanej.
Otóż ten kuzyn jak przyjedzie na wieś, pomieszkuje u babci naszej.Babcie mają to do siebie,że zawsze mają coś w barkach ( pal sześć reumatyzm czy inne dolegliwości) chodzi mi o alkohol własnej tudzież sprezentowanej roboty.Braciszek wymyślił,że on prędko coś tam załatwi a kuzyn w międzyczasie skoczy do babci wyłowić alkohol z barku.No zwinąć,pożyczyć na wieczność,po prostu ukraść. Jak powiedział tak się stało.Chłopaki zrobiły se prawdziwą bibę, kanapeczki, ciasteczka,przepitka.Telewizorek już zagrzany, przeszczepy ( znaczy nogi) wyłożone na pufach,pokraśnieli na ryjach i pierwsze koty za płoty. Polali sobie do kieliszków i mieli szczery zamiar rozkoszować się delikatesem.
Brat: te młody, coś mi nie smakuje ta wódka
Kuzyn: jakaś taka bez smaku
Brat: coś to przywlókł
Kuzn: no wódkę!
Brat: to smakuje jak WODA!
WO DA!
W o d a ś w i ę c o n a na dodatek.
Może im ta woda wyplewi szatana z pryszczy.
Tak,że smakujcie zanim zabierzecie.Wódkę,kobiety,samochody,czy co tam jeszcze.
oby ksiadz nie sedziował :)))
pozdro
m.s
a może na wodzie święconej też da się upić? W święty i chwalebny sposób? próbowałaś? :P
A swoja droga ..babcia mogla chociaz maly krzyzyk na butelce flamastrem maznac....Mam nadzieje , ze chlopaky....jakos sobie ten wieczor potem umilili!!!!
ja bym te miny chciala zobaczyc...:-]
Dodaj komentarz