• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

90% osób pod koniec mycia naczyń myśli kura kwa jeszcze patelnia!

Myję Gary bo wiem dobrze o tym kto ich nie myje ten ma kłopoty.

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Sznurki

  • dają po garach
    • ajax
    • calgonit
    • cytrusek
    • dosia
    • Fairy
    • froch
    • izo
    • Ludwik
    • morning fresh
    • pucuś
    • pur
    • zunlicht

Miałam Ci ja OL€j,lecz go zmarnowałam,LODÓWKI...

Zawyję ponownie!!
"Gdzie ta lodówka pełniuchna taka,jogurtów,sałat,serów,dżemów,gdzie ta lodówka gdzie!!!!"
Na pewno nie u mnie w hacjendzie!!Pusto tam jak u studenciaka w kieszeni,no chyba że ktoś ma głębokie kieszenie,to może trafić na nabiał.Niestety w mojej lodówce nawet jajka nie zaparkowały.Zawartość mojej lodówki można określić jako PURYTAŃSKĄ.Morzona głodem ( jakież paskudne dźwięki potrafią wtedy wydawać kiszki!!) zjadłabym konia z kopytami i siodło.Jak na złość nie było tam nic zjadliwego,do czasu ,aż udało mi się wygrzebać małe zawiniątko.Ucztę będę miała, wytrawną!!!! To była czekoladka,którą dostałam od pana profesora za ślicznie zdany egzamin ( poprawka z ontologii.Gdzie prócz zadań testowych,pisałam opisowe na temat:pojęcia przyczyny Hume'a,praw nauki i czy one prowadzą do determinizmu(pewnie,że NIE bo jest  warunek CETERIS PARIBUS!!),oraz teorii deskrypcji).Zrobiłam sobie herbatkę w kubku o parametrach wiadra ( moja rodzicielka nazywa go zlewem ),położyłam czekoladkę na talerzu,rzuciłam oczyskiem w program TIVI i zaprogramowałam się na CANAL+ gdzie to fantastycznie mogłam ponownie obejrzeć "Czerwonego smoka" Taka 24.00 najwidoczniej nie jest poźną godziną na ODWIEDZINY,jakie ufundował mi KOLEGA.Wlazł porozglądał się,zobaczył na stole SŁODYCZ ( tzn.nie leżałam na stole,tylko polazłam po notatki) i ZEŻARŁ,no tak!! wtranżolił!!! Zabrał notatki,rzucił BOSKIE cześć i wyszedł.To co? kopnąć go w gardło??
Oglądałam ten film i oglądałam i po OGRYZIENIU języka  dziennikarzowi(potem go podpalił) przez niekwestionowanego bohatera akcji SKAPITULOWAŁAM!!Przełączyłam,tu znowu siakaś parka lizała się to TU to TAM,przełączyłam,tu znowu reklama siakiś garów do robienia smakołyków,przełączyłam tu reklama SNIKERSA!!!! DOŚĆ DOŚĆ!!! Gdyby tylko można było GŁÓD wyłączyć jak telewizorek,zaraz a może SMACZNEGO TELEWIZORKU??
Niech,że mnie ktoś nauczy gospodarować artykułami spożywczymi!! Ot, co można włożyć do lodówki na bardzo bardzo długo,tak by nie zarosło meszkiem,nie było zielone,nie składało się z jakiegoś zwierzęcia,nie było makaronem i czymś co ma roztrzepane jaja,smakowało jak delicje, po wyciągnięciu nie wrzeszczało jak kochanek,ukrywający się przed mężusiem,smakowało z herbatą,jadło się widelcem,nie było polane jogurtem i żeby po tym nie było dużo do zmywania????
Nie mam zbyt wygórowanych pragnień CO??
PS.Dla fana Jędrzeja,ortografy pogrubione,coby się NAUMIAŁ!!

10 października 2004   Komentarze (17)
Myje-Gary
12 października 2004 o 12:32
Ortografiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii!
Dr Efaristo
12 października 2004 o 11:21
Wyhodoi sobie ziemniaka ;) PS Naómjal cego pozwolisz rze zapytam ?
Magrat
11 października 2004 o 22:48
To przez te amerykańskie filmy! Dawno już dostrzegłam podejrzaną skłonność kalifornijskich reżyserów, do umieszczania w każdym filmie choć jednej sceny z zapełnioną po brzegi lodówką. A potem się śnią nam takie i terroryzują nasze umysły! P.S. Żeby było jasne, mój też sterroryzowały!
Piękny Maryjan
11 października 2004 o 19:03
Idziesz ulicą Stawową z dworca PKP na dworzec autobusowy przed empikiem. Tam wsiadasz do 830 lub 820 i wysiadasz na czwartym przystanku (plac Sobieskiego), przy którym to Muzeum Górnośląskie się znajduje.
off
11 października 2004 o 15:26
Kolezanka dzis wyjatkowo uroczo wygladala.Dostalas czekoladke a ja pizdeczke ;)
5!m00n
11 października 2004 o 08:26
bahorek sliczny, ale sie nie zapatrzylem =)
OLGA
10 października 2004 o 14:52
Dziękuję! za pomoc w dodaniu fotecek. ale widzisz, na moim blogu notki jest jedna na drugiej :( dlaczegoz to?
Asiulek
10 października 2004 o 14:35
Ja bym po prostu proponowała zamówić pizze, a kolegę kopaj ode mnie też... :P:P:P :****
wrobell
10 października 2004 o 14:33
OOOOO widzę,że trochę się tu zmieniło... U mnie też :P
Taai
10 października 2004 o 13:46
Taakkk... siodło ponoć najbardziej pożywne :) A jak nie ma co jeść to piciem... Wody chyba każdy ma pod dostatkiem... To ma same zalety... Oczyszcza no i wypełnia żołądkową pustkę... :P
slonecznik
10 października 2004 o 13:11
Niestety nie mam doswiadczen co do zycia studenckiego, ale moja przyjaciolka, swiezo upieczona studentka, niedawno przyjechala na weekend do domu zeby sie m.in. najesc :) Nie wyszukalam niczego co pasowaloby do twoich kryteriow...Hmmm...
chusteczki
10 października 2004 o 11:34
nie, w posladek!!!
OLGA
10 października 2004 o 10:16
Cze. Ja dopiero zaczynam w blogi.pl i nie wiem jak umieścic zdjęcia!!!!!! Proszę pomoz mi bo widze ze ty masz zdjecia :) Ploosię Mój adres to ten sam co twój tyle ze zamiast Myje_Gary to labradorek :) Pomóż
BieRdonka
10 października 2004 o 09:19
Takiego goscia to nie kopa w gardlo, ale kopa w rzęsę :P
hih
10 października 2004 o 09:06
sie mie paszcza otworzyła, jakem czytał (bez obaw zamkła) się ino po dłuższej niż zazwyczaj chwili a w ogóle to gratuluję zdanej poprawki, a ja radzę purytańskie wartości odnosić nie do lodoowki, tylko do siebie - lodówka będzie pełna za nieduże pieniądze, a ownerka będzie syta i szczęśliwa, kolegę należało spoliczkować, tak myślę, choćby za to, że się nie zapytał
PuszekzUSA
10 października 2004 o 04:47
chyba jestem za tepa na twoje notki ... i jak kurwa \"prawowity\" amerykanin ... widzialam ze bylo napisane cos o zarciu :>
WIKO®
10 października 2004 o 03:46
No cóż... Rzekłbym - wymagania gastronomiczne masz co najmniej rozpasane. Widzę, że jesien u Ciebie działa wzmożonym apetytem . No tak u mnie na odwrót - wywołuje odruch wymiotny. Bardzo Ci współczuję tej cholernej czekoladki, a zarazem kumpli, którzy w tak bestialski sposób obchodzą się w cudzych domach z rzeczami małymi, które cieszą. Podziwiam za opanowanie i oszczędzenie tym samym widoku rozdyźdanych ludzkich zwłok, nad którymi szaleje czekoladkowy, rozdrażniony potwór. Tak poza tym, to stwierdzam, że pióro robi Ci się coraz ostrzejsze i zawsze mam doskonały ubaw wchodząc tutaj. Póki co pozostawiam pozdrowienia. - Twój Callgonit Marnotrawny. :) PS Co do zawartości w lodówce z tak określonymi parametrami, to proponuję atrapy wszystkiego czego lubisz wykonane z gipsu i farbek akwarelowych. Rzecz bardzo praktyczna , nie pleśnieją, nie psują się, nie ma w nich roztrzepanych jaj itepe itede. Z uwagi na farbki akwarelowe natomiast zawsze zachowują świeży wygląd

Dodaj komentarz

Myje_gary | Blogi