Misz-masz.Przegląd tygodnia.
Due) Absolutnym hitem,jest myślenie logiczne Pani Jadzi z kiosku ruchu(pewien anglik kioskiem nazwał biuro obsługi klienta)którą zmogło paskudne choróbsko w zwiazku z czym kiosk musiała zamknąć.Wystosowała ku temu "odpowiednią" informację treści:"KIOSK ZAMKNIĘTY Z POWODU CHOROBY"Elokucja pierwsza klasa.
Like) Chcę warana.Tego właśnie warana.Kosztuje 400 zł.Będę go karmić,tulić pieścić,wyprowadzać na spacery i przewijać. Wypatrzyłam go w sklepie zoologocznym.Leżał za szybą na jakimś sztucznym badylu i wyglądał na smutnego. Podrapałam po szybie paluchem,ale on udawał trupa skubaniec.Chcąc mu poprawić humor,wrzuciłam mu do akwarium ciastko.Zaraz wyskoczył wstrętny sprzedawca i opierdzielił mnie.Nie moja wina,że waran wydawał się być głodny.Za tydzień wybieram sie obejrzeć krokodyla.
Fake) Moje tiki są tak liczne,że powinny ustawiać sie w kolejce do tikania.Zatrzymał się tramwaj na przystanku "Bagatela"Na tym przystanku kopytami dziurę w chodniku wierciło trzech pokaźnie zbudowanych acz uśmiechniętych właścicieli kopyt.TO ONI ZACZĘLI ROBIĆ GŁUPIE MINY!Co będę gorsza sama zaczęłam wystawiać jęzor,mróżyć oczy z prędkością światła i nadmuchiwać lica me kraśne(gdybym była chomikiem miałabym wielką spiżarnię).Po paru takich skurczach na twarzy za rękaw pociągnęła mnie jakaś staruszka stojąca tuż przy mnie ,oświadczyła mi ONI NIE SĄ NORMALNI? O KURCZĘ PANI CHYBA TEŻ.
Torba) Wychodząc z uczelni rzekłam do znajomej: Brrr! zimno trochę.Fakt wiatr był,deszcz był i była myję-gary lekko ubrana. I co? I jakiś facet mówi do mnie:Zimno Ci,zimno Ci? Jak Ci zimno to się jebać trza!! Obrzydliwa świnia.O!
Borba) Heyah! Twoja odpowiedź w konkursie "Zgadnij co to za łapa?" była super. Wygrałeś jedną z 800 specjalnych nagród od Heyah. Coś czuje że musze się z nią podzielić.Moja odpowiedź na pytanie w/w była zwiazana z pomidorami,o których minutkę wcześniej rozmawiałam z Ancymonem.Też je lubi.
Ósmas) Dobry uczynek dziś zrobiłam.Pani wybitnie niedokształcona jezykowo nie umiała obsłużyć klientki w języku niemieckim. Grzebiąc gdzieś tam pomiedzy bielizną,a podkoszulkami usłyszałam to "Ja Ja Ja"Nadstawiłam uszu,a potem poszło jak po maśle.Niemka powinna się cieszyć z majtek w rozmiarze M, a nie XXL.
Smake) Fajnie tak wytrzeszczeć do NIEGO :"Hej słoniu" idę spać w dobrym humorze,choć dziś mi się spieprzy.Argch!
Dodaj komentarz