• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

90% osób pod koniec mycia naczyń myśli kura kwa jeszcze patelnia!

Myję Gary bo wiem dobrze o tym kto ich nie myje ten ma kłopoty.

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Sznurki

  • dają po garach
    • ajax
    • calgonit
    • cytrusek
    • dosia
    • Fairy
    • froch
    • izo
    • Ludwik
    • morning fresh
    • pucuś
    • pur
    • zunlicht

nash nIe

Jedna z moich licznych pasji to JEDZENIE.Ściślej, jedzenie owoców (o któtych nie śniło się nawet filozofom, no very funy) egzotycznych. Wydłubywanie z ich duszy pestek i wsadzeniu do donicy, oraz oczekiwaniu na prędki wzrost.

Mam już sporą kolekcję i zaczynam się czuć we własnym domu jak w dżungli. Brakuje mi jeszcze tylko małp, tarzana z gołą dupą i jakieś 140 cm do roli JANE.

Kupuję czasami takie owoce, które są  drogie.Np. taka karambola kosztuje 18 zł, a rewelacyjnie nie smakuje, no bo jak może smakować owoc który używa się między innymi do polerowania mosiądzu? Pestki wsadziłam - karambola wzrasta.

Nashi, japońska gruszka, droga może nie jest, ale na dziecie  nashi czekałam bardzo długo, kilka miesięcy nawet. Skubana się w końcu pokazała. Łaziłam koło tego cuda, ba! kupiłam nawet specjalnie spryskiwacz, podlewałam, mówiłam do niej, wystawiałam do okien gdzie tylko słońce zagrzało, przegrzebałam net szukając jak się hoduje, nawet forum maniaków hodowli z pstek znalazłam, zawiązałam kontakty i co? Pochwaliłam się koleżance:

-PATRZ CO MAM, NAJPRAWDZIWSZE CUDO Z JAPOŃSKICH DRZEW!

- CO? POMIDOR?

-JAKI POMIDOR?

-TO JEST PO MI DOR!

 

No kurwa czad! Nawet wiem skąd się tam wziął. Jak jem kanapkę to zazwyczaj gapię się na ulicę, doglądam moich roślinek.

Pestka z pomidora pewnie spadła do doniczki i miała jak w raju u mnie. Chyba nikt nigdy tak starannie nie pielęgnował pomidora jak ja. Rozumiecie MÓWIŁAM DO POMIDORA!

Chyba źle ze mną.

 

25 stycznia 2007   Komentarze (15)
5!m00n --> MG
01 lutego 2007 o 20:24
Wybór imienia zostawię matce...
Myje-Gary --s!m00n
31 stycznia 2007 o 14:43
Czad! Ten pierworodny będzie nazywał się Klementyn, czy Mandaryn? =). U nas w sklepie są przepyszne jak to mówi Radek KLANDARYNKI.
bazgroła
31 stycznia 2007 o 09:31
Hahahahahaaha padłam! :D A pasję podziwiam :)
wziuuum
29 stycznia 2007 o 21:42
Nie lubię pomidorów =X A film był fajny. Nie dużo odbiegal od książki i polecam. Ja czasami gadam sobie z butem, bo lubię...
blah-blah
28 stycznia 2007 o 20:33
Pomidorro na kanapko pięknie please:) Wieeeelką mam nań ochotę...
Myje-Gary
28 stycznia 2007 o 12:19
A przebiegnę się.W szkole mam zajęcia z terroryzmu i dowiedziałam się gdzie można kupić tanio broń, napalm pewnie też, psor mówił, że kałasznikowa można już dostać za 20$!
tyć
26 stycznia 2007 o 23:16
gdybyś mogła z tym napalmem tak pobiegać dookoła mego bloku... bo co jak co ale brodzić w zaspach to ja nie lubie.
Peen(FUCK)
26 stycznia 2007 o 23:04
empatię wysyłam wiadrami bo jak się czekało na łabędzia to jak ...urwa zadowolić się kaczką?! ze zrozumieniem pozostawiam omdlała
Myje-Gary ---wszyscy
26 stycznia 2007 o 09:41
Opętał Was duch pomidoraaaaaaa! Trochę empati w moim kierunku, co!? Pomidora to ja sobie w każdej chwili mogę kupić w każdym sklepie spożywczym, z nashi już gorzej! Za karę wyrosło chyba ze 2 metry białego gówna za oknem, oraz w bonusie wyrżnełam się tak pokazowo wczoraj dwa razy,że chyba będę z napalmem biegać i roztapiać to białe ścierwo!
serducho
26 stycznia 2007 o 06:28
no i hoduj dalej. bedziesz miala na kanapki :P
powroty
25 stycznia 2007 o 23:50
:D pomidor
tyćka szmyćka
25 stycznia 2007 o 23:11
a pomidor na to mówienie odpowiadał \"pomidor\". lubię pomelo. przepyszniaste.
Myje-Gary
25 stycznia 2007 o 21:05
Bierdonka, awokado w domu to ja mam DWA, duże, wielkie pod sam sufit wdzięczne są ;-). Kizia a jestem taki mały pokurcz ;-).
bierdonka
25 stycznia 2007 o 20:00
pomidor tez czlowiek:P ja kiedys hodowalam awokado, ale jakos tak... zgniło :D
KiziaM
25 stycznia 2007 o 19:10
hehehehe poimidor czy japońska gruszka.. w sumie zadna roznica.. to owoc i to owoc :) samo gadanie do nich jest troche... hmm... dziwne..:) 140 cm do roli JANE?? hmm to ile ty masz wzrostu =oO :P

Dodaj komentarz

Myje_gary | Blogi