No przeca nie leżę.
Siedze se tak z butelką od rana ( SPOKOJNIE!!)przy oknie.Z butelką soku pomidorowego z pieprzem i tak se rozmyślam, by nie napisać że filozofuję. A myśli to ja mam roztrzepane jak jaja w torcie.Czyli u mnie to tak NORR MAL NIE. Obserwuję sobie świat i dwóch facetów którzy robią coś u sąsiada na dachu. Znaczy nie coś tylko NA PA RZA JĄ młotami,raz jeden raz drugi i klup kluppp, kluppp i kluppp. No ja bym nie zwróciła na to uwagi najmniejszej gdyby nie przydzwaniali tymi młotami tak głośno. A z drugiej strony, pomyślałam se, że te pszczółki robotniczki może nadają alfabetem Morse'a.I,że akurat do mnie,może potrzebują pomocy,albo coo. No wiecie klup, klupppp, kluppppp. I wziełam se ten alfabet w rękę i kartkę i długopis i piszę te kropki i kreski i staram się sklecić jakieś słowo...no i wyszło mi takie jedno: DFKLBOYQ. No dobra, ale za cholerę nie pojmuję co ono znaczy, może coś w hebrajskim... w sumie i tak lepiej zwykły młotek niż młotek pneumatyczny.
No to na dzień dobry macie jeszcze BA JE CZKĘ:
Latał sobie z radarem pewien gacek młody
I po drodze omijał przeróżne przeszkody,
Lecz właśnie gdy się cieszył, że je tak omija,
Wpadłszy na jedną z przeszkód rozbił sobie ryja.
poszedł żuczek za chałupkę
zdjął majteczki zrobił kupkę
dzięku żuczku żeś to zrobił
boś nam chałupkę przyozdobił
;P;D:]
pozdro!
Komentarze tu są popierdolone i dodają się też popierdolonie.
fanka waligórskiego?
leca?
boya-żeleńskiego?
sztaudyngera?
:))
To dobrze, że sprostowałaś, bo już zaczęłam się zastanawiać, jakie to można stworzenia po rekolekcjach urodzić 0_o ;)
To miało brzmieć
Daj Fajkę Kup Landrynki Bądź Orańżadę Yeti (?) Qqqryq (kukuryku) :D
D F K L B O Y Q
a a u a ą r e q
j j p n d a t r
k d ź n i y
ę r ż ? q
y a
n d
k ę
i
Niestety nie udało mi się odgadnąć dwóch ostatnich słów ,ale pracuję nad tym :)
a kiedy te stworzenia będziesz rodzić? ja musze być przy tym ;D
Sorry, nie skojarzyłam. Kiedyś byłam z ludźmi z Piły na rekolekcjach w Zakopanym. Ach, urodze stworzenia.
Co ma piernik do wiatraka i ostryga do zachodu? :)
Przepraszam ,ale nie rozumiem aluzji ;) Trzeba zwalić winę na to ,że dopiero co wstałem :)
A jak kradną to ich pogoń! :)
Mam bonus,dołączyli PIŁĘ. Nie wiem tylko w jakim języku mam to odszyfrować =)P.
Nie chwal dnia przed zachodem słońca, bo Ci jeszcze napiszę, że jesteś ostryga =)P.
Faceci z dachu, kradną moje brzoskiwnie!
Jaki z bajki morał? Nie chwal dnia przed zachodem i uważaj cały czas!
PS.Niemożliwa jesteś ;)
Dodaj komentarz