• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

90% osób pod koniec mycia naczyń myśli kura kwa jeszcze patelnia!

Myję Gary bo wiem dobrze o tym kto ich nie myje ten ma kłopoty.

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Sznurki

  • dają po garach
    • ajax
    • calgonit
    • cytrusek
    • dosia
    • Fairy
    • froch
    • izo
    • Ludwik
    • morning fresh
    • pucuś
    • pur
    • zunlicht

O dziwnych dziwnościach

 Jak mam otwarte szafki w kuchni to mi normalnie obiad nie smakuje. Muszę je wszystkie pozamykać i wtedy mogę iść jeść z czystym sumieniem.

 

Jak jestem w domu rodzinnym i moja mama nałoży mi obiad na talerz to jest to najsmaczniejszy obiad na świecie. Pięć gwiazdek Michelin. Natomiast gdy nałożę sobie sama, tosmakuje mi tak jakbym żuła starą oponę,może być nawet firmy Michelin.

 

Nie napiję się herbaty ze świeżo umytego kubka. Nie napiję się nawet jak go wytrę ściereczką. Kubek musi mi sam wyschnąć. Tak samo mam z talerzami,gdy będzie chociaż na nim jednakropla wody, cokolwiek bym na nim nie położyła będzie smakować fatalnie.

 

Oprócz tego, fatum nade mną wciąż trwa. "To się nigdy nie skończy", jak mawiał Everet Backstrom- szwedzki detektyw, o dziewczynach i kobietach, które stały w kolejce do jego super-długiego-salami.
Kupiłam piękne, granatowe espandryle, które zawsze chciałam mieć, nie chciał ich tylko mieć mój zdrowy rozsądek, który uporczywie naginał w moje synapsy "tyle kasy za te buty, chyba Cię posrało". Posrało, bo kupiłam. Pomijam fakt, że zostały wysłane 13.07.2015 roku, pomijam, że centrum pocztowe do którego buty trafiły miały numer 113,no to się musiało okazać, że buty zaginęły. Paczka gdzieś znikła, więc musiałam zrobić delikatną rozpierduchę. Dziś ubrałam je po raz pierwszy, wcześniej nie pozwalała na to cudowna, polska pogoda. No i się zaczęło pracy ktoś wypluł gumę do żucia na korytarz, ja oczywiście w nią wdepłam tym moim nowym ekstra, cennym butem i podeszwa została z gumą przyklejoną do płytek, a ja z resztą buta na kostce.

Chyba przypomniały mi się wszystkie przekleństwa we wszechświecie. Dobrze, że miałam w zapasie cichobiegi, bo bym musiała zapierniczać do obuwniczego. No z 17,54 zł na koncie, to faktycznie bym poszalała. Nie ma co.

21 lipca 2015   Komentarze (3)
Sukkub
04 września 2015 o 21:49
Pół kubła zachłannie pitej herbaty poszła w monitor. Musiałaś? :D
Kalla
03 września 2015 o 10:56
Grunt to być przedsiębiorczym :D
InnaM
04 sierpnia 2015 o 11:50
Nie ma co, reklamacja jak się patrzy. Takie buty drogie a od gumy do żucia się rozwaliły, no kto to widział!

Dodaj komentarz

Myje_gary | Blogi