O tak o tak!! podejdź ino synu!!
Z wrażenia,aż przebierałam kopytkami.Wprost nie mogłam doczekać się chwili gdy zasiądę w akademickiej ławie,otworzę swój kajecik,na którym od pół roku widnieje napis " ONI TO CHUJE",usiądę obok koleżanek,kolegów i zacznę swoją GOLGOTĘ.
No bo najpierw było tak.....że wstałam lewą nogą,a potem to już miałam pretensje do całego świata,które wkrótce przeraziły się w niepojęte ansy w stronę dwunożnych.Urazy,zredukowały się do posiadania ich w DUPIE ( na szczęście za posiadanie dupy,ani nieożywionych przedmiotów w niej nie ma jeszcze ) I tak dnia pańskiego,danego nam od siły wyższej,w miejskim toczydle o numerze 103 następuje posiadanie w dupie:
-wszystkich TYCH,którzy przypominają się z chwilą gdy odczuwają potrzebę,którą ja mogę,lub pomogę spełnić,oraz tych którym sama muszę przypominać,że bytuję.
-to,że drzewa mają żółte liście,to że spadają z drzew to też mam w dupie
-to,że jestem nietrendii,bo nie mam reklamówy z napisem ORSAY
-to,że jakiś obcy facet bezczelnie rzuca mi na kolana wizytówkę i mówi abym do niego zadzwoniła,to że zapytałam w JAKIEJ SPRAWIE,a on odpowiedział PRYWATNEJ,to też mam w dupie.
-to,że jestem zła jak diabli też mam w dupie.
-to,że muszę chodzić na wykłady monograficzne o TERRORYŹMIE,też mam w dupie.
-to,że nie wsiadam do tramwaju/autobusu jak mi się ryj motorniczego nie spodoba,to też mam w dupie
-to,że mam wolne piątki i co druge poniedziałki,też mam w dupie.
-to,że mnie łupie po macicy też mam w dupie.
-to,że pan profesor ma nas w dupie i nie przychodzi na zajęcia to też mam w dupie.
-mam w dupie,że mam wszystko w dupie!!!!
A skończyło się tak,że mam TORSJE i zaraz rzygnę ogniem jak ktoś odważy się do mnie podejść,przywalę patelnią i w najlepszym wypadku skończy się to kalectwem.Dobranoc Państwu.
Dodaj komentarz