Przeczytaj i sprawdź czy masz rękę.
Kilka dni temu ŁEB rozwaliło mi coś na kształt syndromu MONIKI LEVIŃSKI,przypieroniłam łbem w stolik na telewizor podnosząc się z klenczka.Przez PSA( gościnnie występującego w roli PSOGARDA i innej AWANGARDY mojego faceta).Ten pies chce mnie ZLI KWI DO WAĆ,jestem tego pewna.Jak na razie skacze do rękawiczek, ale tylko czekać aż mi UPIERDZIELI pół ręki,wda się gangrena czy jakieś inne amputacje, zrobią mi jaką PORCELANOWĄ,drewnianą czy aluminiową rękę i będę mogła nią otwierać konserwy, a w ostateczności i tak ZEMRĘ.
Ale ja kompletnie nie o tym.
Kilka lat temu WYŚMIEWAŁAM się z rodzicielki,że gada do tekturowego doktorka w aptece : " O PRZEPRASZAM PAN TEŻ STOI W KOLEJCE"?Opatulona w te wszystkie szale, czapki, kapuzy... zawiódł ją wzrok.Ja chichotałam inni też.
NIE WYŚMIEWAJ SIĘ Z MAMY, BO CI Z NIEBA ŁOMOT DAMY.
(Bóg i reszta)
No HAHAHAHAHA,bardzo śmieszne i zabawne...
Kilka godzin temu szłam do sklepu i wyrżnełam się.No wiecie wyżucany ritberger,poczwórne tulupy, podziesiętne axle i jeb na kolanko.Podnoszę się z lodowiska ( na miłość boską zasypcie to popiołem!) i mówię do stojącego MĘŻCZYZNY : " O RANY ALE ZE MNIE NIEZDARA, HA HA HA". A facet milczy,prawdę powiedziawszy nawet się nie ruszył, ba nie drgnął.Tekturowemu Jerzemu Dudkowi byłoby trudno.
Adios!
no i padla na kolnako... a ten cham i prostak nawer nie drgnał... to nie co to te reklamy kawy... z nich to juz nawet dymkowa para sie ulatnia, a ten to nawet reki nie poda.!!!! :))
pozdro
M/Studus
Amor faiti, umiłowanie losu =)).
Fryderyk.N, wyjątkowy buc.
re: amor fati? kurna,nie wiem o co chodzi? :)
Nie no, bladego pojęcia nie miałam,że coś takiego jest.Ale mam intuicję!
Dostałam na waflu jego autograf, wcale nie jestem jakoś z tego podowu dumna.
Ten fikołek to już któryś z rzędu w tym sezonie zimowym.A czy zdębiał, możliwe nawet więcej zlipiał!
Dodaj komentarz