Sława.
Wczoraj wpadłam w WIELKĄ ZADUMĘ ( w sumie lepsze to niż wielka zadyszka) obyczajów weselnych.Pomijam te wszystkie duperele związane z rzucaniem podwiązką,krawatem czy tam muszką, śpiewanie dla rodziców,że są cudowni,że obrączki świecą się jak psu jaja na wiosnę, ściąganie ciżemek z nóżek nowożeńców i odkupowanie ich za BUTLĘ OHYDNEJ WÓDKI,czy durne podnoszenie na krzesłach,a przy kupie szczęścia połamania gnatów, trzaskanie szkliwem,żarcie soli i chleba,ale mniejsza o to...
WIDZIAŁAM zwyczaj, w którym druga część mojego longinu niejakie GAR-Y święci triumfy.
Mianowice, wjechał na środek sali wózek z wielkim garem,którego pokrywka była ubrana w czerwony materiał.Do tego gara każdy kto chciał zatańczyć z panną lub panem młodym wrzucał pieniądze i TRZASKAŁ pokrywką ze trzy razy. Świetny pomysł no i kupę forsy uzbierali.No tak czy siak lepsze to niż becikowe.
Takie to wszystko oklepane,aż mdli.A nie można by tak było,najpierw wesele a potem ślub?
a na weselu to ja w całym życiu byłam chyba dwa razy, unikam jak ognia, a jak wyjdę za mąż, to na wesele wyślę kogo w zastępstwie :D
P.S. mój kumpel rozwalił sobie łeb walcząc o muszkę.
->kaja ma rację - wesele jest dla rodziców. Bo u nas wesele było dla krewnych i znajomych teściowej. W dodatku takie w domu i rozłożone na raty po kościelnym i po cywilnym, żeby więcej krewnych i znajomych upchnąć. A i tak rozpacz była, że teściowa wszystkich psiapsiółek nie mogła sprosić.
Szkurwa.Padaczki z pryszczami mozna dostac.
Żeby nie było, ja NIE MAM NAJMNIEJSZEGO ZAMIARU WYŁAZIĆ ZA MĄŻ, co więcej nie mam ochoty nawet wyłazić z domu, zimno mi.
Ja jestem ANTYSUKIENKOWA i fcale nie chcę myśleć nawet o bieluchnej sukience, podwiązkach, welonie, weselu czy ślubie.I nie oszukuję się.Równie dobrze mogę powiedzieć TAK w kaplicy Eliwsa Presleja w przebianiu Frankensztajna, czy jak kto woli Romana Giertycha.
no czyzby cos ciekawego na swiecie sie szykowalo... oj duzo duzo jest roznych zabaw... ale najwazniejsze byscie wy sie dobrze bawili, goscie sobie zawsze poradza :)
pozdroo
m/Studus
Dodaj komentarz