• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

90% osób pod koniec mycia naczyń myśli kura kwa jeszcze patelnia!

Myję Gary bo wiem dobrze o tym kto ich nie myje ten ma kłopoty.

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Sznurki

  • dają po garach
    • ajax
    • calgonit
    • cytrusek
    • dosia
    • Fairy
    • froch
    • izo
    • Ludwik
    • morning fresh
    • pucuś
    • pur
    • zunlicht

Walcz LOLA walcz!

Ene, due ocet z pieprzem,sól z musztardą jeszcze lepsze!!
Miewam czasami napady REFLEKSYJNE.Ostatnimi czasy zastanawiałam się nad SNOWBORDEM i NARTAMI,konkretniej, które z tych dech są NA TOPIE.W środowisku snowbordzistów o narciarzach mówi się TRAMWAJARZE,a w gronie narciarzy o snowbordzistach powiada się PARAPETY.Ot, taki snołbordzista aby poczuć,że ZJAZD był rewelacyjny i spełniony musi otrzeć się o granicę RYZYKA.Ubiera taki szerokie spodnie,gogle,kaskofon,kombinezon i zakłada słuchawki na
uszy i puszcza muzę na full regulator.Zauważyłam,że słuchawki nie są z od PHILIPSA,gdyż te dbają o uszy,tzn regulują poziom dźwięku,coby uszy nie poodpadały gdy się muzę na full włączy.I co? zjeżdża taki z góry,robi fikołki i inne piruety,tulupy,podwójne axle,ritbergery.I czuje się EXTRA dopiero wtedy,gdy otrze łepetyną o skałę,przefrunie nad przepaścią,nie narobi ze starchu w gacie,nie zapomni o obiedzie u babci czy poszybuje pod firnament w figurze X,zupełnie jak X-WING.I chyba na tym polega UROK narciarzy i snowbordzistów.NIE ważne,że mogą spotkać się z kostuchą,nie ważne,że mogą połamać sobie gnaty,WAŻNE że LECĄ KROCZEM DO GÓRY!
Z nart ,snowbordu to ja wybieram WÓR wypchany siańskiem( w senie nie żaden facet z sieczką w głowie).
Ojciec twierdzi,że to sekta, a mama mówi że WYGLĄDAM JAK OFIARA PRZEMOCY W RODZINIE.Nic z tych dwóch.To moje nowe hobby.Hobby jest rewelacyjne i zawdzięczam je bratu,który będąc małym fąflem kradł matce ścierki z szuflady i czarnym mazakiem rysował na nich KRZYŻE.Robiąc z siebie KRZYŻAKA.Praliśmy się wtedy rurkami od odkurzacza względnie kijochami od mioteł,szczot czy innych zasadniczych części elementów sprzątających.

17 grudnia 2004   Komentarze (19)
mQ
22 grudnia 2004 o 00:10
ja to umiem tylko na lyzwach jezdzic ;)
naamah
21 grudnia 2004 o 10:38
Ja też chcę do takiego bractwa! Zabierz mnie, zabierz, zabierz ze sobą! :)
cretaro
21 grudnia 2004 o 08:59
Em Dżi może na jakie grzane winko?? co? weź pomyśl i daj znac jakby co :))
Taai
20 grudnia 2004 o 20:12
Taaa grunt to mieć krocze na wysokości zadania :)
Dr Efaristo
20 grudnia 2004 o 12:22
hmmm ksywa nowa ??? konkurs ???? wiec ja mam propozycje pierwsza tak zeby bylo i o tobie i o rycerzach i na dodatek zeby pasowalo to proponuje \"Zakuty Leb\"
kaja
20 grudnia 2004 o 10:21
Może ogłosisz konkurs na Twoją ksywę???
studus
19 grudnia 2004 o 17:13
witam, ja tam wole dwie deski :) przynajmniej jak jedna ucieknie to mam druga :))) a co do rycerzy... czuje sie zaproszony na wystepy plenerowe :) pozdrawiam serdecznie M/studus
BieRdonka
19 grudnia 2004 o 10:07
Hehe skad bierzesz takie fajne wierszyki ene due .. :D
_^^sLoNeCzKo^^_
18 grudnia 2004 o 23:59
:)
slonecznik
18 grudnia 2004 o 16:36
Ciekawa sprawa to bractwo rycerskie...Swoją drogą rycerze kojarza mi sie srednio, na szkolnym przestawieniu, wcale nie tak dawno, mialam watpiwa przyjemnosc tanczyc z taka puszka. Troche deptal po palcach, zbroja byla zimna i uwieral mnie jego wielki miecz :> Nie ma to jak taniec z rrrrycerzem. A po miescie paraduje kilka osob z bractwa i wygladaja ciekawie. Snowboard, narty... yhhh! To nie dla mnie zdecydowanie. Jak zjezdzac to na siedzaco, zawsze mozna pocalowac tylek na pozegnanie. A jak snieg, to... brutalna sadystyczna bitwa pozbawiona jakichkolwiek zasad moralnych, nie przyjmujaca do wiadomosci praw humanitarnych ani konwencji genewskich. Chyba, ze jestem stroną atakowaną...
hoob
18 grudnia 2004 o 15:18
a ja wole moj miecz swietlny [zwany niekiedy lajtsejberem] ;P a narty sa lepsze, bo jak sie polamiesz to tylko jedna nie 2 nogi ;PPP
wrobell,szemol
18 grudnia 2004 o 10:38
Ty jak coś powiesz to zdechnąc ze śmiechu można {buhahahah}
serducho
17 grudnia 2004 o 19:28
to ja bardzo dziekuje i niniejszym zalinkowuje! (sie rymlo no!)
Myje-Gary ->serducho
17 grudnia 2004 o 15:35
Tak,masz OFICJALNE pozwolenie.
dakota
17 grudnia 2004 o 15:02
wiem ze to juz inna epoka ale u nas ostatnio w lokalnym szmatlawcu w rubryce \"urodzili sie\" , pojawila sie \"Sniezka, corka Sniezanny\". bez komentarza. To widzimy sie na latem na \"Bitwie pod Grunwaldem\"?:))
serducho
17 grudnia 2004 o 14:50
jeszcze sa jakies Bozydary czy inne ciekawe... aczkolwiek maja potem prawo miec pretensje do rodzicow ktorzy ich tak skrzywdzili. a tak bez tematu - czy ja juz sie pytalam czy moge zalinkowac???
Myje-Gary -hih
17 grudnia 2004 o 13:45
Bo nie zasługuję na opinię CZIRLIDERKI,khe,khe =)P
hih
17 grudnia 2004 o 13:02
1. jesteś wariatką. 2. tulupy i axle to chyba w łyżwach figurowych so. 3. ja pamiętam, ze snołbordzisci, jak ze dwa razy w swoim życiu byłem na stoku, to ich zapmiętąłem jako dętych bufonów, którzy by chcieli cały stok dla siebie, ale to pewnie jakś mółdź nieopierzona była 4. ziemowit, mieszko - ładne imiona, zawszeć lepsze od takiego np. Cieszymira czy innego Gromosława 5. dlaczego ja się zawsze muszę śmiać czytając twoje notki, hę?
hih
17 grudnia 2004 o 13:01
1. jesteś wariatką. 2. tulupy i axle to chyba w łyżwach figurowych so. 3. ja pamiętam, ze snołbordzisci, jak ze dwa razy w swoim życiu byłem na stoku, to ich zapmiętąłem jako dętych bufonów, którzy by chcieli cały stok dla siebie, ale to pewnie jakś mółdź nieopierzona była 4. ziemowit, mieszko - ładne imiona, zawszeć lepsze od takiego np. Cieszymira czy innego Gromosława 5. dlaczego ja się zawsze muszę śmiać czytając twoje notki, hę?

Dodaj komentarz

Myje_gary | Blogi