Jak w temacie wlasnie jestem wsrod szyszek na szkoleniu i marze tylko o jednym o zarciu i pozarciu niektorych prelegentow.Minister Boni jest naprawde malutki i chudziutki.Taka kruszyna.Wiec nie jem go.Natomiast podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego to juz sie prezentuje jako obiad na dwa dni.No to rozgladam sie za deserem.
truestory
01 lutego 2016 o 09:59
jednym słowem - pełne skupienie
sztala
08 sierpnia 2013 o 11:34
że co?
ja zjadłbym dwa krokodyle i lody kasztanowe ze Zwierzyńca (był ktoś? próbował?)
ja zjadłbym dwa krokodyle i lody kasztanowe ze Zwierzyńca (był ktoś? próbował?)
tymczasem może będą ruskie i bigos
Dodaj komentarz