Żabka
Zadam sobie dwa pytania i na nie odpowiem w kolejności, najpierw na pierwsze, a potem na drugie.
Albo nie, karnawał trwa, zaszalejemy i zaczniemy od pytania numer DWA.
No więc tak : pytanie numer DWA : Czy Ty drogi internatuto uważasz, coś dziwnego, nadzwyczaj ździwaczałego w fakcie,że się człowiek zapomni,zamyśli, zaduma i pójdzie z łopatą do śniegu do sklepu, do ludzi?
Bo ja nie.
Mój chłop twierdzi,że TAK.
Zamyśliłam się i faktycznie targałam ją za sobą do sklepu ( odśnieżałam koło domu ),kiedy nagle mózg przypomniał mi ( mój mózg nie działa pod wpływem zimna jak u troli) że chce CZIPSÓW.Które są w sklepie.
A pytanie numer JEDEN : Czy Ty drogi internauto uważasz,że mam mózg nabity ŻABKAMI?
Bo ja nie.
Mój chłop twierdzi, że TAK.
Przy czym żadnego konkretnego,rzeczowego i namacalnego dowodu nie ma.
Ty, Ty sam masz nabity mózg kornikami.
Ps."Kazał" oglądać mi film w którym radio zabijało ludzi.Prawdopodobnie chodzi o audycję ojców Rydzyków, po wietmamsku.
Odpowiedź na pytanie pierwsze: nie widziałam Twojego mózgu, ale zapytam... czy cos Ci w nim rechocze? Bo jeśli tak, to Twój może miec rację z tymi żabkami ;)
Jeden: być może... lepsze żabki niż na przykład korniki, karaluchy i ważki... żabki miłe zwierzatka... :D
łopata normalna rzecz..
a jesli o Żabki chodzi? to o jakie dokładnie.. takie co rechotają? czy moze inne jakies? :> bo tego to ja nie rozumiem..
Dodaj komentarz