Gdy język polski idzie z chemią w parze...

Myję Gary bo wiem dobrze o tym kto ich nie myje ten ma kłopoty.
Er-Gdzieś Ty była i coś robiła tyle czasu!
Sie-Achm robiłam z profesorem telefon z orzcha kokosowego.
Er-Czyli wszystko wporządku?
Sie-Naturalnie.
T-y-l-e
Ps.Dzisiaj jestem papugą,z kolorowymi piórkami,nieco głoda i śpiąca.
"Polly chce krakerssaa!"