Pink
Studencie RÓŻ GŁOWĄ,sesja nadchodzi.
Myję Gary bo wiem dobrze o tym kto ich nie myje ten ma kłopoty.
Studencie RÓŻ GŁOWĄ,sesja nadchodzi.
Z eksem zerwałam gdyż uległ tragicznemu wypadkowi,zderzył się z moimi ambicjami,z braku czasu zresztą też.Obecnie znowu coś knuje i kombinuje.Z pomocą telefonii komórkowej,raczył się przypomnieć i spytać czy przypadkiem nie mam czasu by się z nim spotkać.Ano przypdkiem nie mam czasu,co go jakoś specjalnie nie zdziwiło.Fakt trochę mi brakuje knucia i wredzenia na niego.
Moja filozofia jest banalna:
Niemamnanicczasuhmz ik ik!
I to jest tautologia.
Dwa długopisy i jedna krzyżówka ja i brat i powód do morderstwa.Że co,że ja niby chciałam go zabić?Nieźle bawiłam się z tym moim bratem.On wymiękł zaraz po haśle zktórym miałam problem,więc go zapytałam co to jest;LAKIER NA JAJACH,dalej nie wiem, co to jest,ale wiem że LIKIER NA JAJACH to ajerkoniak.
Kanał Kino Polska,potrafi poprawić humor.Późnym wieczorem w filmie z młodziutką jeszcze Ewą Ziętek pt:"Fetysz"rozbawił mnie dialog żony do męża.Mąż chrapał podchmielony na stole kuchennym.
-No kim Ty jesteś!
-Effffffajakejanableeee
-No kim Ty jesteś!!
-Blebleble hmzksushga
-No powiesz mi kim Ty jesteś!!?
-No gównem nie jestem!!
Dobrzy są,dobrzy!!
Wogóle dobrze mi.M.Monroe mawiała :Pieniądze szcześcia nie dają,dopiero zakupy.Drogą zakupu nabiłam zielony swetr z troczkami,frędzlami,sznurkami i duperellami szkodliwość:70% nędznego stypendium,żółte buty za kostkę zamszowe sznurowane,na gumowej podeszwie szkodliwość 150 zł , drogą internetową pasek nabijany ćwiekami koloru czerwonego,który można zobaczyć tutaj:http://www.koszulki.win.pl/sklep_online/details.php?id=3175. oraz naszyjnik koloru pomarańcz równie uroczy,szkodliwość 24,90 złJestem trendii.
Motto dnia:harfa jest podobna do łabędzia,tylko gorzej pływa.
Miłego dnia żuczki.
Nie mam humoru.I zła jestem.I mam ochotę kogoś zabić.Tak ad hoc.
Dopisane rankiem
Zabiłam muchę.
Ruszam do szkoły, daj mi Boże czy ktokolwiek tam teraz pełni dyżur w niebie, ciepły autobus w miarę normalnych współpasażerów i kierowcę,który nie będzie puszczał melodii przy których msza na antenie radia maryja to balsam dla uszu.Pilnuj mnie Boże bym nie mówiła za dużo, nie pyskowała nikomu nie mówiła "Pocałuj mnie w dupę wielorybie" oraz bym trzymała się jak najdalej od instytutu fizyki.
Śniadaniowa kronika tygodnia:
Egzamin.Phi!
Egzamin.Phi!
Egzamin.Phi!
Obiadowa kronika tygodnia:
Zdam egzamin.
Zdam egzamin.
Zdam egzamin.
Kolacyjna kronika tygodnia:
Nie będzie poprawki.
Nie będzie poprawki.
Nie będzie poprawki.
Deserowa kronika tygodnia:
Będę szczęśliwa.
Będę szczęśliwa.
Będę szczęśliwa.
Imprezowa kronika tygodnia:
Postawiłam na swoim i zmiękczyłam niewątpliwym urokiem osobistym serca wędkarzy krakowskich,którzy to zaprosili mnie na wspólne wędkowanie w Tyńcu.Cieszymy się jak wściekłe norki.Planuję złowić jakiegoś bydlaka.
Obejrzę w Muzeum Narodiwym ICH STROJE-kolekcję sukien włoskich francuskich projektantów,w których pindrzyły się gwiazdy światowego kina.A potem każę sobie uszyć to co mi wpadło w oko.
W eksperyment "świat na opak" zaproszę Szwedów,którzy zalali moją uczelnię.Szwedów lubię.Pierwszy film pornograficzny jaki obejrzałam był tejże produkcji.Nosił tytuł "Szwedki"
Nie randkuję nie umawiam się,chcę zjeść porządny obiad.Rzekłam.
Niniejszym życzę wszystkim szalenie udanego tygodnia.Amen.
Porządek w domu, ład i harmonia,spokój na duszy i ciele,normalne pH w ustach,radość w sercu,kieszenie pełne pieniędzy,wytworna elegancja.I to wszystko mnie nie dotyczy.Z racji faktu iż wczoraj jako żelazna abstynętka upiłam swe 43 kg.Te 43 kg mają dziś brzydkie KACątko.
Myję-Gary doświadczyńskiej przypadki.
1)6 lat i drobny lapsus wzrokowy,wypiłam wódkę zamiast toniku.W następstwie wyrżnęłam głową o podłogę wymyślając że siedzę na stołku z oparciem.Nie siedziałam.
2)Zubrzyca Górna.Maraton alkoholowy z przeciwną klasą.Wypiłam na pusty żolądek,a w nocy smarowałam niveą chleb,znowu percepcja zawiodła.Piłam za zdrowie sąsiadki zza ściany którą była urocza krowa rasy holsztyno fryzyjskiej.
3)Lato.Wieś,dom rodziców,pusty dom komenda brata i kuzyna -drinka? Śpiewałam piekarzowi,piosenkę pt"Piwko piwko mój aniele.."
4)Helmutkowo(Niemcy) jedeno niewinne piwo (Mamutt zielone) podczas Kirchenferst(święto czereśni) skończyło się kradzieżą kuli do kręgli.
Stosuję kryterium: zaraz po przebudzeniu sprawdzam czy mam wszystkie części ciała na miejscu,majtki też i odmieniam rodzajniki nieokreślone przez przypadki.Jeżeli wszystko gra,z moją głową nie jest źle.