Szelma
1)Wybitny,godny podziwu i naśladowania* niejaki M.Pol polityk,wicepremier i minister infrastruktury pokazał swoją klasę,kulturę inteligencję i troskę o rozwój superresortu narodowego.Jako użytkownicy dróg krajowych płaczemy nad jego nieudolnością i wyrzucamy mu od najgorszych chamów,zwymyślamy jego szybkość reagowania na potrzeby ludzkie.CO mnie wcale nie dziwi,ponieważ jestem potencjalnym użytkownikiem dróg i autostrad.Od jego wymysłów i herezji drżą nam nie tylko spodnie.Ostatnio słyszałam coby dbający o dobro ogólnonarodowe zabrał się za reformę internetu,no to teraz wszyscy będą robić w portale.Niniejszym chciałam serdecznie pozdrowić i wypiąć się na hiperrobociarza wszech czasów.
2)Sobotni walentynkowy wieczór miał być nudny jak flaki z olejem z racji iż rodzicielka ma pognała całą moją familię na imieniny swojej matki.Matkamojejmatki to osoba nader upierdliwa uparta i niebywale religijna,przede wszystkim ŚLEPA.Ot taka lapitów uczta,bo z chwilą przybycia mojej ciotki,która wyobraża sobie,że ją co 5 minut okradają i rabują zaczynało robić się zabawnie.Patrzy na mnie wskazuje palcem i pyta:
Ciotka:A kto Ty jesteś?
Żmija:Krystyna Loska.
Wywołałam ogólne poruszenie wiecu rodzinnego.Ta lepsza połowa rodziny zatykała ręką usta tłumiąc tym samym śmiech,ta gorsza i starsza była zbulwersowana.Tzn.babcia.
Żmija:Yo Ziomale!! Yo babcia! Wyluzuj!
3) Szelma ruska,wcale nie jest żonata.I mam dobry humor.
*IRRONIA