W ogóle dzisiejszy dzień jakby należy do udanych, albowiem wytrzymałam 30 minut z mokrym jednym adidasem. W ogóle bez wyklinania wszystkiego dookoła oraz pyskowania.
Wstaam RANO i zerknełam do mojego takiego granatowego notatniczka, co go znalazłam w 6paku piwa żywiec.Ojciec potem zastanawiał się, że po co dają notatniki do piwa, skoro go tam NIE MA!Był tylko ja go znalazłam wcześniej.Patrze, ooo termin oddania książek. Termin oddawania książek to chyba najlepszy termin jaki mnie do tej pory spotkał.Gdybym tak miała np.
-termin porodu - umarłabym
-termin wizyty u dentystki - umarłabym
-termin obrony mgr -umarłabym bo jeszcze nie napisałam
-termin ślubu!!!!! umarłabym baaaardzo szybko
-gdybym się miała spotkać z TERMI NA TO REM - też bym pewnie umarła...
Nie mniej jednak ide na przystanej autobusowy i jedzie ojciec koleżanki(moja babcia go opierdoliła, że jej włazi w kolejkę i kupuje jakieś fajki) takim cintkiem(Word poprawił na Intkiem)zdezelowanym. I wrzeszczy :
- PANI WSIADA,
No dobra pani wsiadła.
Takie tam pierdu pierdu rozmowa
I wysiadam z auta i mówie gościowi miłego dnia i jebut prosto w taką dupną kałuże brudnej wody prawą girą.Se myśle genialnie jeden adidas pomarańczowy, a drugi kurde mokry i brązowy. No nic załatwiam książki i spadam do hacjendy.
Wracając usiadłam przed takim gadajacym przez telefon chłopczykiem.Chlopczyk chyba był jakimś robotem, albo cyborgiem nakręcanym pełnią księżyca bo powtarzał ciągle w telefon:
NIE POWIEM TO NIESPODZIANKA!
W końcu uległ i zdradził ukochanej co jej kupił ( baby to jednak mają moce, hie hie)
No kupił jej: " kupiłem ci żelki w kształcie glizdy"
A HAHAHAHAHA, jaki niepoprawny romantyk, glizdy kupować, romantyczne to by było gdyby je wykopał... no ale nie te czasy...
Ps. Nie wiem jak można spieprzyć(nie dawałam pieprzu) kurzy pot( rosół) ale ja to zrobiłam. Jakie gorzkie systfo! Ide to wylać hanoj w pierony!
---------------------------------
No dobra obnażam się, ale zaznaczam golizny nie pokażę.
1) Pierwszy raz, całowałam się z dziewczyną w wieku 12 lat za łóżkiem mojego brata
2) Ukradłam raz chleb z piekarni by móc stać się członkinią elitarnego klubu, rezydującego na składowisku rur do kanalizacji
3) Nie cierpię swoich ud które wyglądają jak dwie dorodne golonki
4) Nigdy nie złapałam podwiązki, zawsze chowam ręce do tyłu, ale raz spadła mi pod nogi, więc ją kopłam do innej panienki
5) Panicznie boje się cyganów.