Prawda
Taką prawdę ostatnio odkryłam, że ALKOHOLICY SĄ DLA MNIE NICZYM, niczym bracia.
I jeszcze taką, że po oglądnięciu 4 serii "RÓŻOWYCH LAT 70" chcę zostać dziewczyną FORMANA.
Myję Gary bo wiem dobrze o tym kto ich nie myje ten ma kłopoty.
Taką prawdę ostatnio odkryłam, że ALKOHOLICY SĄ DLA MNIE NICZYM, niczym bracia.
I jeszcze taką, że po oglądnięciu 4 serii "RÓŻOWYCH LAT 70" chcę zostać dziewczyną FORMANA.
Znalazłam wytłumaczenie CZEGOŚ co pewnie nikogo nigdy nie zastanawiało. I tak się składa ( nie zaczyna się zdania od i), że tak mam zawsze. Biorę do ręki np. korkociąg ( SPOKOJNIE,nie otwieram alkoholu,tak z rana ) i zastanawiam się kto mi tak życie uprościł,że nie muszę otwierać butli nożem,widelcem,albo innym dźgaczem.Tym razem padło na GRATISY dodawane do gazet.I wiadomo ( grrr,nie zaczyna się zdania od i !!!!!) im gadżet bardziej atrakcyjny tym gazeta staje się bardziej interesująca, nie?
Toleruję te gadżety w postaci długo nierozkładalnej, jedzenie to już inna sprawa.
Do gazetowych wkładek przyczynił się MISTRZ VINCENT. Rozumiecie, wywijał nożykiem odciął sobie ucho I ZAPAKOWAŁ W GAZETĘ.Następnie wysłał to i kto wie czy wtedy też nie rozpoczeła się historia POCZTY KURSIERSKIEJ,ale głowy sorry UCHA nie dam za to uciąć. Jedno jest pewne, słoń mu na to ucho już nigdy nie nadepnął.
A, wyrosła mi MIECHUNKA ROZDĘTA ( physalis alkekengi)
Czy Wy moje drogie panie też macie taki POJEDYŃCZY EGZEMPLARZ,który sprawia że miękną wam kolanka,pompa szybciej bije, hormony skaczą jak OPENTAŃCZYKI,pot skrada się na czoło, występują nerwowe trzepotania rąk, tiki są tak liczne,że muszą ustawiać się w kolejce by ZATIKAĆ, język drętwieje i opowiada się zazwyczaj pierdolęcja?
Ja tak mam. Fakt, raz na bilion lat, ale mam.
Hmmm, to jednak nie zmienia mojego zdania o CHŁOPACH, że są oooo tacy jak tu......
O proszę na swoich cyckach mam wypisz wymaluj to co czasami o tych sukinkotach myślę.
Ps. z okazji urodzin, Zapasowi, połówce,szczere życzenia żeby Ci nigdy dwa gile z nosa nie wyleciały.Twoja zapaśnica, he he.
Dziś odwiedził moje rodzinne miasto WADOWICE 1/2 spieprzaj dziadu premier Jarek. Jarek zainaugurował rozpoczęcie roku szkolnego,pogadał z uczniami oraz pobłogosławił AULĘ w LO do którego uczęszczał Karol Wojtyła. Niby było, że szkoła obchodzi 140lecie istnienia, a zrobił się totalny burdel.Reporterzy RFM-u, podsłuchali gdzieś narzekań uczniaków, że musieli iść dziś do szkoły i jednocześnie zabrano im jedzen dzień wakacji. Cały dzień w radio o tym trąbili- kto słuchał ten wie.Oczywiście, ta sprawa doszła do uszu premiera, który obiecał, że da im ten jeden dzień wolnego na kino.A propos Jarek jest MALEŃKI, nawet ja musiałam się schylać by go dojrzeć. Aaa Dziwisz podarował LO, kapelusz w którym chodził papierz. To bardzo sympatyczne, bo na LESKOWCU ( góra papieska) znajdują się jego buty. Ciekawa jestem, gdzie powędrują jego spodnie. Wokól Jarka kręciło się sporo BOROWIKÓW, chciałam po prostu iść na grzybobranie( bo to ten czas), ale koleżanka mnie bardzo powstrzymywała.
Z CYKLU : JAKBY CO.
Jakby co jestem jutro w Pardze.
Wódka to niedobry napój. Szczególnie niedobra wódka.
Szkocka to niedobry napój. Zwłaszcza bez pepsi.
Przyjaciółka moja wróciła ze Szkocji, przywiozła ze sobą ZAPAS wódy, czyż nie jest KO CHA NA?Zaprosiła mnie i Kaśkę.
I ( nie zaczyna się zdania od i) poszłam do niej w odwiedziny- do przyjaciółki nie do szkockiej, chociaż kto wie! A że mi dziś totalnie odwaliło wymyśliłam sobie i postawiłam za cel,że będę lepiej wyglądać od KAŚKI CMENTARNEJ (zyskała taką ksywkę,bo dom zaparkowała obok cmentarza,a nie chciałam do niej mówić HIENA).W zasadzie jakbym wystąpiła w worze na ziemniory, to bym sto razy wyglądała lepiej.(Kruca fuks ale jestem bezczelna! jakby to była jakaś nowość, hehe). Siedzimy tak w kuchni, czuję że od tej szkockiej mózg mi się rozpuszcza i zaraz zacznie wylewać się uszami, albo nosem.Aaaaaaaaa i tak patrzę w szybę od szafki i widzę swoje odbicie. Normalnie jak zobaczyłam te swoje kudły na łbie to się ZAŁAMAŁAM, każdy w inną stronę, jakby mi piorun w ten koński ogon strzelił! Kurwa nie wiem gdzie te kudły tak się naelektryzowały.Moje włosy wyglądają dobrze w kilkanaście godzin po umyciu w zasadzie to najlepiej następnego dnia. Moja prababcia zwykła mnie wyzywać( jak widziała taką szopę na głowie) ŻE WYGLĄDAM JAK SOWINE DZIECKO,bardzo mnie to bawi, bardzo.Ciekawa jestem czy bawiło by moją babcię jak bym jej odpyskowała,że wygląda jak MYSI OGON.
I tak wyglądałam lepiej. Zwłaszcza jak włożyłam łokieć do schabowego.