Trzeba mieć fantazyje -dziadku!
Cześć to ja pieszczotliwie zwana EMDŻI.Mam totalnego świra na punkcie poprawnego przechodzenia przez zebrę i notorycznego mycia rąk przed i po wyjściu z miejsca gdzie wypróżnia się jelitka z ekskrementów.Mam 23 lata i kocham rower nie mam żadnych referencji do niańczenia dzieci ( i chyba dobrze!!), jestem niemal pewna,że nie będzie mnie tyczyć powiedzenie "bodajbyś cudze dzieci uczył"
Dość o mnie.
Acha,chyba jeszcze ogłuchłam.
Czytam roztrzepany alfabet-gamaeta itd..(czemu nie ma dalszego ciągu?) i dzwoni teleFUN.W słuchawce słyszę jak koleżanka Barbara ciągnie mnie na spotkanie.Uległam.Umówmy się obie się lubimy i obie się tolerujemy z wszystkimi możliwymi wadami,a mamy je obie cały szereg.Baście chodziło o to by się wyspowiadać,ze swoich problemów,podejrzewam że szukała też porady.Nie cierpię rozdawać porad,stawiać się na kogoś miejscu i mówić co ma się robić.Za nikogo nie umrę więc nie mam odwagi mówić jak ma się żyć.Baśka zwierzyła się,że jest ze starszym facetem od siebie.I to o spooooro starszym.Ja rozumiem 6 lat, 7 lat no 8 bym ścierpiała,ale 20?
Jak ona wychodziła z macicy matki to on pewnie wchodził w inną macicę.A ona mi tu rżnie tekstem : że go kocha.W sumie zamknęłam jadaczkę i nic się nie odzywałam,a pokornie słuchałam.Jaki taki facet jest dojrzały,doświadczony,trzykroć lepszy od jej wszystkich eksów.Dziwne,że nie było echa o reumatyzmach, zbliżającej się emeryturze,prostacie i innych objawach wieku.Same superlatywy.A na koniec pytanie: CO JA O TYM MYŚLĘ.
Myślę Basiu,że powinnaś wiedzieć że siusianie na siedząco przez panów w takim wieku zmniejsza prostatę.
I dalej mnie lubi!