Co dwie głowy to nie jedna, czyli hosanna...
Głowa- to taki guz co wyrósł na szyji.Centrum dowodzenia ciałem.Potocznie zwana dynią,banią,łbem,makówką,łepetyną.
Od głowy zaczyna się człowiek.Głowa porośnięta jest włosiem maści różnej.Kolor blond na głowach żeńskich kojarzony jest z głupotą,odwiecznym niezdecydowaniem,kretynizmem.Kobiet o blond piórach nie wolno bić po głowie.Istnieje wielkie prawdopodobieństwo,że podczas zetknięcia głowy z jakimś tępym narzędziem,tudzież pięścią, przedmiotem ,echo zęby powybija.Jak mech jest perułką pnia tak włosy sztuczne pokrywają niektóre łyse glace.Włosy człowiek ma po to by je dzielić na czworo,drzeć i strzyc choć ( Długie włosy rozum krótki).Oprócz włosów na głowie wyrosły też uszy i nos.Uszy-to parzysty narząd słuchu i równowagi u kręgowców.Uszy służą do podtrzymywania za dużych czapek,coby na oczy nie spadały oraz do szeptania drobnych świństewek,które niepożądane uszy słyszeć nie powinny.O brudnych uszach mówi się,że można tam rzepę(Brassica rapa var. rapifera) siać,pewnie temu aby ślimak miał co jeść.Sprzęt do słuchania można też dziurawić,żelastwem kurszcem,zrobić czerwone włosy i stać się obiektem zainteresowania tych co przepadają za guru zespołu "Trzy zwoje"lub tych co nie przepadają -zwłaszcza.Można jeszcze mieć coś lub kogoś po uszy.Pewnie chodzi o ludzi którzy topią się a poziom wody szybko sięga im aż po same uszy.Uszy mają też dzbany.Mówiło się kiedyś "póty dzban wodę nosi, póki się ucho nie urwie" dziś mówi się "póty dzban wodę nosi,póki nie założą wodociągu"
Nos-u ludzi najbardziej wystająca część twarzy znajdująca się między oczami i czołem a ustami.Nosy są różne: haczykowate,garbate, greckie, krogulcze, orle, perkate, rzymskie, spiczaste, zadarte, zakrzywione, zgrabne.Pod nosem można mieć mleczarnię,co oznacza że jest się niedorosłym,niedoświadczonym i fircykowatym.Nos wtyka się w nie swoje sprawy,co sprawia że ucierają nam nosa,walą w niego pięścią i wtedy mówi się,że coś pasuje jak pięść do nosa,albo w wyniku uderzenia ryje się nosem po glebie i dlatego mówi się"nie wsadzaj nosa do cudzego prosa (trzosa)".Chyba chodzi o to,by nie podkaradać sąsiadowi nic ze stodoły.Nos to również przystań dla much i kóz.Przegroda w nosie służy właśnie temu,aby kozy się nie pobodły.Mówi się:mam Cię w nosie,co jest grzeczną formą na :mam cię w dupie.Kobiety zazwyczaj mają fąfry w nosie i wtedy mężczyźni mówią,że mają po dziurki w nosie zachowania kobiecego.
U większości ludzi widać głowę i wtedy mówi się,że mają głowę na karku.I to jest jasne jak słońce.Natomiast u innych, choć widać że mają głowę mówi się,że nie mają głowy.I to już jest niezrozumiałe(chyba chodzi o tych co mają sieczkę w głowie).Głowy używa się do myślenia,ale robi to 1% mieszkańców globu,reszta się poci.Moją głowę regularnie wizytuje zwątpienie,czasami siedzi tam kot bzikiem zwany.Bez głowy żyć nie można.Choć był taki co go zwano jeźdzcem bez głowy.Teraz mam głowę naszprycowaną niemieckim językiem i przez 3 dni zachwaszczałam język rodzimy germanizmami.Za co mnie nie lubią.Unijna jestem -synchronizowałam się z sąsiadami!
COŚ1:
Zwykł ze mną nocne szort mesydż systemy wymieniać peien pan.Wczoraj rozebrał mnie na łopatki.
Ja:Zostaw ten komputer i chodź tu!!
On:... i tak oto rozpoczyna się odwieczna walka kobiety z komputerem o prawo do koŻystania*z mężczyzny.
Khe,khe.Dobry jest dobry!
COŚ2:
Prosiła żona męża,a wszystko działo się z samego rana,aby pożyczył jej trochę pieniędzy.Chodzi o parkę moich rodziców.
Mama: Dżordż** pożycz mi 100zł
Tata:Nie pożyczę Ci!
Mama:A dlaczego mi nie pożyczysz?
Tata:Bo nie oddajesz.
Mama:A skąd wiesz że nie oddam?
Tata:Bo Ci nie pożyczę!!
Czasami mam wrażenie,że mój ojciec powinien się zajmować filozofowaniem nie ja.Chwilę potem rozmawialiśmy o piątkowej paradzie gejów i lezbijek w Krakowie.Moje stanosisko ojcu zupełnie się nie podobało.Ostatecznie podsumował mnie tak:
-To tak jakbyś miała pretensje do garbatego,że ma proste dzieci!!! Zejdź mi z oczu!
Khe,Khe.
COŚ3:
W taki sposób chemii to się uczyć mogę.Link tu
*Robi ortografy specjalnie,coby mnie wkurzyć
** wersja fonetyczna imienia ojca mego.Używana zazwyczaj przezemnie.